Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Obiektywy Sigma już od lat utożsamiają dobrą jakość z przystępną ceną, stając się podstawowymi zamiennikami systemowej optyki. Pozwoliło to m.in. otworzyć system Sony E na nowych użytkowników. Wygląda na to, że już niedługo będą mogli cieszyć się także fani bezlusterkowego systemu Canona.
Dla wielu Sigma jawi się jako rycerz na białym koniu, który broni skromnych fotografów przed hegemonią niedobrych władców, wyszarpujących drogą optyką ostatnie oszczędności z ich portfeli. I trudno się temu dziwić. Optyka Sigmy już od lat cieszy się opinią bardzo dobrej, a przy tym racjonalnie wycenionej. Jak pokazuje historia systemu Sony E, jest też niezwykle popularna.
Wygląda na to, że już niebawem Sigma może znacznie zdemokratyzować nowe mocowanie Canon RF. Choć w ofercie Canona znajduje się już amatorski model (EOS RP), a oficjalny adapter umożliwia bezproblemową pracę z lustrzankowymi szkłami EF, nadal bezlusterkowy system producenta budzi średnie zainteresowanie wśród osób z mniejszym budżetem. Natywne szkła są bowiem naprawdę kosztowne. Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że już niedługo sytuacja ta ma szansę się zmienić.
Pierwsze obiektywy Sigmy w systemie Sony E były zaadaptowanymi konstrukcjami lustrzankowymi. Czy w przypadku mocowania RF będzie inaczej?
Jak donosi serwis Canon Rumors, ze względu na świetnie zapowiadający się model EOS R5, Sigma postanowiła przyspieszyć pracę na wprowadzeniem serii szkieł z mocowaniem RF. Dodatkowo mają to być obiektywy tworzone od podstaw do systemów bezlusterkowych, a nie adaptowane, jak pierwsze propozycje SIgmy w systemie Sony E. Należy się jednak spodziewać, że najprawdopodobniej otrzymamy powtórzenie modeli dostępnych w tej chwili z mocowaniem Sony, a nie zupełnie nowe konstrukcje. Wyjątkiem może być pojawienie się pierścienia funkcyjnego, który jest jednym z wyróżników optyki RF.
I choć doniesienia jak na razie nie mają dużej wiarygodności, wejście Sigmy w system RF wydaje się być zupełnie naturalne. Raptem w marcu producent informował, że zamierza skupić wszystkie swoje siły na rozwoju bezlusterkowej optyki, z naciskiem na pełną klatką, a biorąc pod uwagę świetnie zapowiadającą się przyszłość systemu, raczej nie należy spodziewać się, że Sigma odpuści taki rynek.
Pozostaje jedynie pytanie o to kiedy się to wydarzy. Według plotek, obiektywy miałyby pojawić się na rynku już w 2021 roku, co musiałoby oznaczać, że oficjalny komunikat producenta pojawi się w ciągu najbliższych miesięcy. Trzymamy kciuki!
Więcej informacji znajdziecie pod adresem canonrumors.com.