Aparaty
Zimowy Cashback Canon w sklepie Fotoforma.pl - sprawdź aktualne promocje
84%
Tamron, prezentując na początku tego roku model SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD G2, mocno zaznaczył swoją obecność w segmencie profesjonalnych telezoomów. Sprawdzamy, czy może zagrozić systemowym odpowiednikom.
Już przy pierwszym kontakcie z Tamronem SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD G2 mamy pewność, że to profesjonalna konstrukcja klasy premium, którą zaprojektowano i wykonano z myślą o najbardziej wymagających fotografach. Ale tego też mogliśmy się spodziewać po obiektywie reprezentującym linię SP (Super Performance).
Tamron tym modelem po raz kolejny udowodnił, że potrafi zaprojektować zaawansowany obiektyw dla zawodowców. Tubus - jak na reporterski telezoom przystało - to połączenie metalu oraz wysokiej klasy tworzyw sztucznych, gdzie poszczególne elementy - w tym ruchome części - zostały ze sobą optymalnie spasowane. W efekcie trudno jest się doszukać jakichkolwiek konstrukcyjnych uchybień.
Poza tym obiektyw Tamrona został wręcz stworzony, by pracować w wymagających sytuacjach. Tubus został dokładnie uszczelniony, dzięki czemu do jego wnętrza (poprzez newralgiczne miejsca łączeń) nie przedostanie się ani woda, ani pył. Słowem, elektronika i optyka są odpowiednio chronione. To niezmiernie ważne, ponieważ właśnie takimi konstrukcjami 70-200 mm f/2.8 często fotografuje się w plenerze, a także w trudnych i ekstremalnych warunkach.
Model SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD G2 to również najbardziej kompaktowy telezoom do pełnoklatkowych lustrzanek jaki możemy znaleźć obecnie na rynku. Jego wymiary to 88 x 193.8 mm. Dla porównania: Nikon AF-S Nikkor 70-200 mm f/2.8E FL ED VR (88.5 x 202.5 mm), Canon EF 70-200 mm f/2.8L IS II USM (88.8 x 199 mm), Sigma 70-200 mm f/2.8 APO EX DG OS HSM (86.4 x 197.6 mm). Natomiast zupełnie inaczej prezentuje się kwestia wagi. Tamron jest najcięższym z wymienionych szkieł - waży 1500 g. O włos lżejszy jest Canon (1490 g), a Nikon i Sigma ważą dokładnie po 1430 g. Tak więc przymocowanie Tamrona do aparatu Canon EOS 5D Mark III da na zestaw przekraczający 2.5 kg, co z pewnością będzie odczuwalne podczas długiego dnia zdjęciowego.
Precyzyjne wykonanie oraz kompaktowy wymiary to jedno. Na szczęście producent nie zapomniał także o wizualnym odświeżeniu całej konstrukcji. Poprzednik to stara szkoła telezoomów, który - nie ma co urywać - wyglądał dosyć topornie. Nowy SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD G2 to zdecydowanie bardziej przemyślany i uładzony projekt.
Tubus przeszedł zauważalny lifting, dzięki czemu design jest teraz spójny z innymi nowszymi modelami firmy. Tak więc otrzymujemy estetycznie wykończoną czarną i matową obudowę odporną na zabrudzenia, czytelną infografikę srebrne oznaczenie z wygrawerowanymi literami SP a także umieszczony przy bagnecie perłowy pierścień. Trzeba przyznać, że dbałość o detale sprawia, że Tamron prezentuje się niezwykle elegancko, a cała konstrukcja zyskuje na charakterze.
Pochwalić musimy również dobrze zaakcentowane przełączniki oraz klasyczny system regulacji ogniskowej. Wystarczy wykonać około 30-stopniowy obrót, by pokonać cały zakres od 70 do 200 mm. Warto przy tym zauważyć, że zmiana ogniskowej nie wpływa na wielkości tubusa - ogniskowanie zachodzi w jego wnętrzu. Poza tym pierścień (szeroki i wyraźnie karbowany) stawia nieznacznie większy opór podczas obrotu w przedziale 70-100 mm niż w przypadku 135-200 mm. Z jednej strony może być to indywidualna kwestia danego egzemplarza (i ewentualnego późniejszego wyrobienia się pierścienia) lub zamierzony efekt producenta, dzięki czemu - nie odrywając oka od wizjera - będziemy w stanie niejako wyczuć wybraną ogniskową.
Nie zapomniano też o detalach i funkcjonalnych rozwiązaniach, które czynią fotografowanie tym szkłem nieco łatwiejszym zadaniem. Inżynierowie i projektanci w ciekawy sposób opracowali ruchome ramię mocowania statywu. Stopka wprawdzie ma standardowy otwór 1/4 cala - co nie jest zaskoczeniem w tej klasie sprzętu - jednak współpracuje także z systemem Arca-Swiss, a to może okazać się bardzo przydatne (i szybkie) podczas korzystania z różnego rodzaju statywów i monopodów.
Sercem nowego Tamrona jest stabilizowany układ optyczny, który składa się z 23 elementów rozmieszczonych w 17 grupach. Wśród nich znajdziemy jedną soczewę XLD o wyjątkowo niskiej dyspersji oraz pięć szkieł LD o niskiej dyspersji, których zadaniem jest minimalizowanie aberracji chromatycznej - w całym zakresie ogniskowych, zapewniając optymalną rozdzielczość nawet na krawędziach. Z kolei powłoka eBAND została zaprojektowana specjalnie z myślą o tym zoomie. W efekcie ma oferować doskonałe właściwości antyrefleksyjne - zdjęcia powinny być pozbawione blików i flar.
Ponadto we wnętrzu znajdziemy przysłonę, którą domkniemy maksymalnie do wartości f/22. A dzięki jej 9 zaokrąglonym listkom i nominalnym otworze względnym f/2.8 będziemy mogli uzyskać wyjątkowo plastyczne rozmycie nieostrości - zwłaszcza na najdłuższej ogniskowej 200 mm. Warto także wspomnieć, że na przedni element możemy przykręcić filtry o średnicy 77 mm.
Tamron SP 70-200mm f/2.8 Di VC USD G2 jest dostępny w wersjach z mocowaniami Canon EF i Nikon F. W zestawie handlowym - poza obiektywem - znajdziemy przedni i tylny dekielek, nakręcaną osłonę przeciwsłoneczną oraz materiałowy pokrowiec.
Warto także wspomnieć, że obiektyw jest kompatybilny ze stacją Tamron TAP-in Console, za pomocą której będziemy mogli spersonalizować działanie systemu AF i stabilizacji, a także zaktualizujemy oprogramowanie.
Ponadto najnowszy zoom Tamrona ma również efektywnie współpracować z konwerterami TC-X14 i TC-X20. Pierwszy z nich zwiększa ogniskową 1,4x i został wyposażony w układ optyczny składający się z 6 elementów w 3 grupach. Z kolei drugi konwerter dwukrotnie zwiększa ogniskową obiektywu i składa się z 9 soczewek rozmieszczonych w 5 grupach.