Konstrukcja

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
7.5
Cena / Jakość:
5.5
Optyka:
7
Budowa:
7.5
Marka:
Mitakon
Nasza ocena:

78%

Wyższa rozdzielczość oraz lepsze korygowanie wad układu optycznego to najważniejsze usprawnienia Mitakona Speedmaster 35 mm f/0.95 II - drugiej generacji ultrajasnego obiektywu przeznaczonego do bezlusterkowców z matrycą APS-C.

Autor: Michał Chrzanowski

26 Sierpień 2016
Artykuł na: 23-28 minut
Spis treści

Konstrukcja 

Bez wątpienia nowy Speedmaster 35 mm f/0.95 II wpisuje się w filozofię obraną przez producenta. Podobnie jak inne modele firmy należy go uznać za obiektyw klasy premium kierowany do najbardziej wymagających użytkowników. Świadczą o tym chociażby zastosowane rozwiązania, ponadprzeciętna jakość wykonania i klasyczny design.

Precyzyjna i niemal pancerna konstrukcja – w taki sposób możemy opisać najnowszą propozycję Mitakona. Obudowa w całości została wykonana ze stopu metalu. Podobnie postąpiono z pierścieniami przysłony i ustawiania ostrości. Co więcej, wszystkie elementy - w tym ruchome części - są do siebie bardzo dobrze dopasowane. W efekcie Speedmaster sprawia wyśmienite pierwsze wrażenie.

Ten stan jeszcze bardziej potęguje ponadczasowy wygląd nowego Mitakona. Obiektyw może się podobać - i to bardzo. Matowy czarny tubus jest elegancki i w dodatku odporny na zabrudzenia. Zaś sam projekt przywodzi na myśl klasyczne konstrukcje. Nie znajdziemy tu żadnych nowatorskich udziwnień. Do czynienia mamy z wręcz ascetycznym designem i eleganckim wykończeniem.

Ponadto druga generacja Speedmastera jest znacznie bardziej kompaktowa od swojego poprzednika. Inżynierom udało się zmniejszyć rozmiar z 82 x 64 mm do 63 x 60 mm. Co więcej, nowa konstrukcja jest również wyraźnie lżejsza. Waży dokładnie 460 g, zaś prekursor jest cięższy o niemal połowię - 680 g.

Takie różnice w wielkości i wadze są już zauważalne podczas użytkowania. Przykładowo w połączeniu z bezlusterkowcem Sony A6300 otrzymujemy poręczny i kompaktowy zestaw.

Podczas pracy z obiektywem będziemy operować dwoma pierścieniami. Pierwszy - umieszczony najbliżej przedniej soczewki - odpowiada za przysłonę. Znalazły się na nim oznaczenia wartości od f/0.95 do f/16 (oprócz f/5.6 i f/11). Ponadto obraca się go bardzo płynnie z delikatnie wyczuwalnym oporem. Co więcej, pierścień przysłony działa bezstopniowo i bezdźwięcznie. Jest to więc ukłon w stronę osób, które będą używać obiektywu do filmowania. Niemniej jednak mile widziany byłby również włącznik skokowego ustawiania przysłony. Płynny ruch pierścienia niekoniecznie sprawdza się podczas normalnego fotografowania. Kilka razy wartość przysłony uległa przypadkowemu przestawieniu.

Na tubusie znajdziemy również wąski pierścień ustawiania ostrości. Niestety został on umieszczony zbyt blisko pierścienia przysłony. Ponadto oba mają także podobną fakturę - drobne żłobienia - przez co trudno jest je wyczuć i odróżnić w momencie fotografowania z aparatem zbliżonym do oka. W efekcie zamiast ostrości możemy zmienić przysłonę, co jest irytujące.

Za sporą wadę konstrukcyjną Speedmastera 35 mm f/0.95 II trzeba uznać bagnet. Wprawdzie jest on wykonany z metalu jednak został pozbawiony styków. W konsekwencji do aparatu nie będą przesyłane informacje o wartości przysłony oraz długości ogniskowej, co podczas pracy i późniejszej postprodukcji okazuje się uciążliwe. W praktyce nie będziemy mogli określić na jakiej z przysłon było wykonane zdjęcie.

Układ optyczny nowego Speedmastera składa się z 11 soczewek ułożonych w 8 grupach. Wśród nich znajdziemy 1 element o wyjątkowo niskiej dyspersji oraz 2 o wysokim współczynniku odbić światła. Poza tym producent wykorzystał aż 6 elementów ze szkła ED. Dzięki temu występowanie wad optycznych, w tym między innymi aberracji chromatycznej, powinno być znacznie zredukowane.

Z kolei 9-listkowa przysłona i światłosiła f/0.95 mają zapewnić bardzo miękkie, plastyczne rozmycie tła i powinny umożliwić wygodną pracę w słabych warunkach oświetleniowych. Na przednią soczewkę będziemy w stanie zamocować filtry o średnicy 55 mm.

Nowego Mitakona otrzymamy w eleganckiej skrzyni wyłożonej skóropodobnym materiałem. Całość robi bardzo dobre wrażenie. Niestety po otwarciu emocje nieco opadają, ponieważ zauważymy bardzo ubogi zestaw handlowy. Poza obiektywem dostaniemy wyłącznie przedni i tylny dekielek. O jakiejkolwiek osłonie przeciwsłonecznej lub pokrowcu możemy jedynie pomarzyć.

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Obiektywy
Nowe hybrydowe obiektywy Canon RF - pierwsze wrażenia
Nowe hybrydowe obiektywy Canon RF - pierwsze wrażenia
Unikalny zoom RF 70-200 mm f/2.8 IS USM Z oraz stałki RF 50 mm f/1.4 VCM i 24 mm f/1.4 VCM wzbogacają katalog szkieł Canona przeznaczonych jednocześnie do filmu i fotografii. Nowym...
24
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS to unikalny teleobiektyw, który łączy wysoką jakość optyczną z wyjątkowo lekką i kompaktową jak na tę klasę obiektywu obudową. O tym jak sprawdza się w rzeczywistej...
32
Sony FE 85 mm f/1.4 GM II - test obiektywu
Sony FE 85 mm f/1.4 GM II - test obiektywu
Nowa portretówka Sony to pierwsza stałka ze zaktualizowanej serii GM II. Otrzymujemy m.in. udoskonaloną, lżejszą konstrukcję, nowy silnik AF i jeszcze bardziej wyżyłowaną optykę. Czy...
37
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)