Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
80%
Nowy Tamron to obiektyw kierowany do profesjonalistów. Został wyposażony w zaawansowany układ optyczny, stabilizację obrazu oraz metalowy i uszczelniony korpus. Jednak czy to wystarczy, by nowa konstrukcja zaskarbiła serca portrecistów?
Musimy przyznać, że testy obiektywów z linii SP Tamrona stają się powoli bardzo przewidywalne. Producent po raz kolejny dowiódł, że wie w jaki sposób konstruować zaawansowane szkła projektowane z myślą o profesjonalistach . Nowa portretówka tylko podkreśla ten fakt, choć nie oznacza to, że jest ona wolna drobnych niedociągnięć.
O ile przymkniemy nieco oko na delikatnie wyższe wartości aberracji, możemy śmiało powiedzieć, że wady układu optycznego są bardzo dobrze korygowane. Dystorsja czy winietowanie nie będą stanowić najmniejszych problemów podczas fotografowania. Co więcej, szkło zapewnia odpowiedni kontrast, wyrazistość, nasycenie barw oraz ogólną plastykę obrazu – zwłaszcza na przysłonie f/1.8. Odnotować również trzeba dobrą rozdzielczość zarówno w centrum, jak i na brzegach kadru, a także wielokrotnie chwalony przez nas system stabilizacji obrazu. Dzięki niemu byliśmy w stanie wykonywać nieporuszone zdjęcia na zdecydowanie dłuższych czasach naświetlania.
Najnowsza propozycja Tamrona to także udany sprzęt pod względem wykonania. Testowany obiektyw to bardzo trwała i solidna metalowa konstrukcja, która dzięki dodatkowym uszczelnieniom została zaprojektowana, by działać w naprawdę wymagających warunkach. Co równie ważne, w parze z wykonaniem idzie także stylowy design, który może spodobać się wielu użytkownikom.
Jedyne do czego możemy mieć jakiekolwiek zastrzeżenia, to wolno działający autofokus. Jest to niestety bolączką wszystkich stałek z linii SP. W dobrych warunkach oświetleniowych obiektyw potrzebuje nieco dłuższej chwili na poprawne wyostrzenie fotografowanej sceny. Denerwujące było również notoryczne poszukiwanie ostrości, co także znacznie spowalniało fotografowanie. Więcej moglibyśmy wymagać również od powłok antyrefleksyjnych. Na zdjęciach wykonywanych w kontrastowych warunkach mogą pojawiać się świetlne artefakty.
Tamron SP 85 mm f/1.8 Di VC USD to kolejna bardzo ciekawa propozycja japońskiego producenta. Obiektyw ma wszystko, by stać pierwszym wyborem wymagających fotografów. Niemniej jednak cena – zdecydowanie wyższa od modeli konkurencji – może sprawić, że nieco dłużej zastanowimy się na kupnem nowego Tamrona. Choć z drugiej strony jest on uszczelniony i oferuje optyczną stabilizację obrazu, a te cechy mogą okazać się bezcenne.
Plusy
bardzo dobra jakość wykonania
uszczelniana konstrukcja
stylowy i elegancki wygląd
wydajna stabilizacja obrazu
dobra rozdzielczość obrazu w centrum i na brzegach kadru
dobrze skorygowana dystorsja
mała winieta, nawet na najszerzej otwartej przysłonie
bardzo dobra kontrastowość, wyrazistość i kolorystyka zdjęć
plastyczne rozmycie obrazu na f/1.8
Minusy
wolno działający autofokus
uciążliwe “poszukiwanie ostrości” przez AF
średnio skorygowana aberracja
słabsza praca w warunkach konstrastowqego oświetlenia
80%