Tamron SP 15-30 mm f/2.8 DI VC USD to pełnoklatkowy ultraszerokokątny zoom zaprojektowany z myślą o zawodowcach. Na pokładzie znajdziemy zaawansowany układ optyczny, ultradźwiękowy silnik autofokusa oraz - co niespotykane w podobnych konstrukcjach - system stabilizacji obrazu.
Tamron SP 15-30 mm f/2.8 DI VC USD to imponująca konstrukcja, która zrobiła na nas ogromne wrażenie. Na szczególne pochwały zasługuje oczywiście system stabilizacji obrazu, który nie był wcześniej spotykany w jasnych ultraszerokokątnych zoomach. Dzięki temu przed nami otwierają się zupełnie nowe możliwości związane z szybkim i efektywnym fotografowaniem, nawet na czasach naświetlania wynoszących 1/8 sekundy. I to wszystko bez konieczności korzystania ze statywu! Słowa uznania należą się także za stojące na najwyższym poziomie wykonanie. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie uszczelnień, które jeszcze bardziej zwiększyłyby funkcjonalność obiektywu. Niemniej jednak z Tamrona będziemy mogli korzystać nawet w nieco bardziej wymagających warunkach. Odnotować należy także eleganckie wzornictwo i funkcjonalne wykończenia - w szczególności gumowe pierścienie umieszczone na tubusie. Obraca się je z odpowiednim oporem, a dzięki wyczuwalnym żłobieniom są wygodne i precyzyjne w użyciu. Natomiast dla niektórych użytkowników minus mogą stanowić duży rozmiar i waga - największe w swojej klasie.
Testowany Tamron to nie tylko udany sprzęt pod względem konstrukcji, lecz także pod względem wykonania układu optycznego - choć i tu nie obyło się bez wpadek. Na początek jednak plusy, ponieważ jest ich znacznie więcej. Jednym z nich jest jakość obrazu - przede wszystkim kontrast, wyrazistość oraz dobre przenoszenie kolorów. Ale największe brawa należą się za rozdzielczość obrazu, która jest wyrównana i wyraźnie przekracza akceptowalną granicę nie tylko w centrum kadru, lecz także na jego brzegach. Co najważniejsze, taki stan utrzymuje się na wszystkich przysłonach w całym zakresie ogniskowych! Nawet na najszerzej otwartej przysłonie obraz na brzegach kadru jest ostry, co nieczęsto obserwujemy w przypadku jasnych obiektywów zmiennoogniskowych. Również winieta jest bardzo dobrze skorygowana i nie stanowi żadnego problemu podczas fotografowania. Niestety nie możemy tego samego powiedzieć o aberracji, która w pewnych przypadkach może być już zauważalna na zdjęciach. Podobnie zresztą, jak dystorsja, która także będzie widoczna na zdjęciach - zwłaszcza na ogniskowej 15 i 30 mm. Niemniej jednak jest to typowe zachowanie dla konstrukcji tego typu. Po stronie minusów musimy zapisać także słabą pracę pod światło. W kadrze pojawią się bardzo duże artefakty w postaci blików i flar.
Tamronowi udało się zaprojektować i wykonać ultraszerokokątny zoom, który z powodzeniem jest w stanie zadowolić nawet najbardziej wymagających zawodowców, oferując im bardzo dobrą jakość obrazu, uniwersalność i niezawodność podczas pracy. Z kolei efektywny system stabilizacji obrazu okazuje się prawdziwą wisienką na torcie. Tak więc za cenę około 4600 zł otrzymamy sprzęt nie tylko tańszy od głównych konkurentów, lecz także lepszy konstrukcyjnie i optycznie.
Podsumowanie
+ solidne i precyzyjne wykonanie + stylowy wygląd + wygodne pierścienie + bardzo wydajna stabilizacja obrazu + cichy i precyzyjny autofokus + stałe światło f/2.8 + dobra rozdzielczość obrazu w centrum i na brzegach kadru w całym zakresie przysłon i ogniskowych + bardzo dobra kontrastowość, wyrazistość i kolorystyka zdjęć + dobrze skorygowana winieta w całym zakresie ogniskowych i przysłon
- brak uszczelnianej obudowy - duże wymiary i waga, jak na konstrukcję tego typu - zauważalna dystorsja - przeciętnie skorygowana aberracja - słaba praca pod ostre światło
Tamron SP 15-30 mm f/2,8 DI VC USD uzyskała w swojej klasie 83%
Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.