Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Tuż po dzisiejszej konferencji poświęconej Hasselblad Owners' Club grupa zaproszonych dziennikarzy miała możliwość szybkiego przetestowania najważniejszych funkcji nowego H4D-40. Nie mieliśmy dużo czasu, więc na pierwszy ogień poszedł sławny system True Focus, który opisaliśmy przy okazji premiery modelu H4D-60.
W skrócie jest to system, który wykorzystuje czujniki w aparacie, żeby skorygować przesuniecie płaszczyzny ostrości gdy przekadrowujemy ujęcie po ustawieniu ostrości za pomocą jednego ze środkowych punktów na przykład na oku modelki. System wykrywa zmianę konta położenia aparatu, ale nie przesunięcia liniowe (patrz zdjęcie poniżej).
Szczerze mówiąc byliśmy trochę sceptyczni, jeżeli chodzi o True Focus. Wątpiliśmy nie tyle w skuteczność systemu, ale raczej w jego przydatność poza jakimiś wyjątkowymi przypadkami. Dlatego była to pierwsza rzecz, którą chcieliśmy przetestować, gdy aparat trafił w nasze ręce.
Systemu True Focus można skonfigurować na trzy sposoby. Można korzystać z niego cały czas wybierając odpowiedni tryb AF w menu aparatu. Drugi sposób, to przyciśnięcie dedykowanego przycisku z tyłu uchwytu aparatu. Można, wreszcie przypisać go do półpozycji spustu. My korzystaliśmy z dedykowanego sposobu, co wymaga oduczenia się wciskania spustu do połowy, gdy przekadrowujemy ujęcie po zmierzeniu ostrości na wybranym punkcie, jak to zwykle się robi w innych lustrzankach (osoby, które zazwyczaj korzystają z przycisku AF-ON w aparatach, będą miały łatwiej). Generalnie jednak ten dosyć duży aparat wygodnie leży w rękach i obsługa przycisków nie stanowi problemu.
Poniżej prezentujemy wycinki zdjęć z włączonym i wyłączonym systemem True Focus w najniższej i najwyższej dostępnej czułości. Są to JPEG-i wywołane w programie Phocus 2.0 na standardowych ustawieniach. Korzystaliśmy z obiektywu kitowego 80 mm. Jak widać różnica w ostrości jest łatwo zauważalna. Pełnowymiarowe pliki można ściągnąć klikając zdjęcie. Oczywiście przed przekadrowaniem ostrość była zmierzona na oko modelki (pokazane na wycinkach).
Na skutek niedopatrzenia Hasselblada okazało się, że nie można publikować zdjęć zrobionych zaproszonej na pokaz modelce. Dlatego za modelkę posłużyła koleżanka jednej z amerykańskich dziennikarek. Jednak w tym wypadku brak makijażu raczej sprzyjał wykonaniu testu.
ISO 100
ISO 1600
Osoby, które samodzielnie chcą wywołać RAW-y, mogą ściągnąć program Phocus 2.0 ze stron producenta (wymagana jest rejestracja). Pliki z włączonym systemem True Focus można ściągnąć klikając tu: ISO 100 i ISO 1600. Uwaga pliki mają około 50MB.
Pełniejszy test H4D-40 już wkrótce na naszych stronach. W tej chwili czekamy w europejskiej kolejce na otrzymanie egzemplarza testowego aparatu.