Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
3. Ergonomia i funkcje przycisków
Pierwsze wrażenia
Na pierwszy rzut oka zauważamy charakterystyczną cechę K-m czyli niewielkie gabaryty. Waga aparatu także nie jest duża, ale nieco większa niż u wcześniej wspomnianych konkurentów (625 gramów). Dzieje się tak głównie za sprawą szkieletu wykonanego z walcowanej stali. Warto wspomnieć o specjalnej serii obiektywów kitowych oznaczonej DA L, posiadającej zmniejszoną wagę i tym samym idealnie pasujących do miniaturowego korpusu. Dzięki dobremu wyważeniu oraz stosunkowo dużemu uchwytowi aparat wygodnie trzyma się w dłoni. Trochę martwi nas brak dodatkowego, górnego wyświetlacza LCD i czy główny wyświetlacz godnie przejmie jego funkcję.
Nie ma co kryć. Jakość użytych materiałów jest niższa niż użytychna przykład w K200D. Z tego powodu wrażenie "plastikowości" towarzyszyło nam przez cały okres używania aparatu. Ograniczona jest także ilość gumowych, antypoślizgowych wykładzin. Trzeba jednak przyznać, iż są obecne tam, gdzie jest to konieczne. Zaletą K-m jest świetny design - wiele ładnych, opływowych kształtów tworzy nowoczesny wygląd, a srebrny pasek wokół korpusu nadaje elegancji. Na górnej ściance, w okolicach spustu migawki pojawiła się zielona diodka sygnalizująca czy aparat jest włączony, głównie jednak jej zadaniem jest uatrakcyjnienie wyglądu aparatu. Niestety w modelu K-m zrezygnowano z uszczelnień przed wilgocią oraz kurzem. Aby je mieć, należy zainwestować w model K200D, K10D lub K20D. Jeśli chodzi o konkurencję, to sytuacja wygląda podobnie - żaden z korpusów typu entry-level nie posiada uszczelnień.
Korzystając z okazji, iż przez pewien czas mieliśmy do dyspozycji, wzbudzającą duże zainteresowanie, białą wersję K-m, przedstawiamy zdjęcia tej odmiany.
Ergonomia budowy i użytkowania
Dzięki stosunkowo dużemu i dobrze wyprofilowanemu gripowi K-m pewnie leży dłoni. Nie zabrakowało także miejsca (delikatnego wgłębienia) na kciuk. Podsumowując, nawet przy delikatnym zaciśnięciu palców aparat nie wymknie się z dłoni. Tuż obok kciuka znajdujemy pokrętło, co prawda jedyne, ale jego kombinacja wraz z przyciskiem korekty ekspozycji daje nam możliwość sterowania podstawowymi ustawieniami aparatu. Przykładowo, w trybie manualnym, przesłonę zmieniamy samym pokrętłem, a czas migawki pokrętłem wraz z wciśniętym przyciskiem korekty ekspozycji. Jest to intuicyjny i szybki do przyswojenia sposób obsługi. Umieszczenie pokrętła na tylnej ściance pozwala nam na nieodrywanie palca wskazującego od spustu migawki, to lepsze rozwiązanie niż umieszczenie jedynego pokrętła na górnej ściance aparatu.
Z pewnością wygodę użytkowania poprawiłby czujnik zbliżeniowy umieszczony w okolicy wizjera optycznego, tak jak ma to miejsce w Nikonach, Canonach czy Sony. Brak górnego, monochromatycznego wyświetlacza LCD wymusił przeniesienie informacji o parametrach pracy na główny wyświetlacz, a tym samym potrzebę częstego jego włączania. Samoczynne wygaszanie LCD zapobiegłoby nieprzyjemnemu świeceniu w oczy podczas korzystania z wizjera.
Funkcje przycisków
Przyciski sterujące funkcjami K-m są rozmieszczone w logiczny sposób, nauczenie się ich obsługi nie powinno sprawić kłopotów nawet początkującym. Na uznanie zasługuje przyporządkowanie określonych funkcji przyciskom kursora, dzięki czemu mamy szybki dostęp do: czułości ISO, balansu bieli, napędu oraz ustawień lampy błyskowej. Należy zauważyć, iż niemal wszystkie przyciski (oprócz przycisku podnoszącego lampę błyskową) zostały skupione po prawej stronie monitora LCD, co jest następstwem miniaturyzacji korpusu. Zaletą jest to, iż wszystkie z nich możemy obsłużyć kciukiem prawej dłoni. W pobliżu miejsca na kciuk znajdziemy także przycisk AF, który możemy zaprogramować na kilka sposobów. Naszym zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest zaprogramowanie go jako AE-L (blokadę ekspozycji). Tak naprawdę ciężko wyobrazić sobie dla niej lepszą lokalizację.
Niestety z tylnej ścianki znikł, znany z pozostałych modeli lustrzanek Pentaksa, przełącznik pracy stabilizacji obrazu. W ramach rekompensaty w K-m pojawia się nowe podręczne menu, gdzie między innymi możemy włączyć lub wyłączyć stabilizację obrazu. O tym więcej w rozdziale poświęconemu menu.
Na górnej ściance aparatu znajdziemy skupione po prawej stronie: spust migawki wraz z okalającym go włącznikiem on/off, tarczę trybów ekspozycji, przycisk korekty ekspozycji oraz nowy przycisk oznaczony znakiem zapytania. Nowy przycisk służy do wyświetlenia opisu funkcji i stanu aparatu w przypadku, gdy mamy wątpliwości dotyczące sposobu obsługi. Jest to ukłon do początkujących miłośników fotografii, zaawansowani użytkownicy mogą za to zaprogramować przycisk na kilka sposobów. Może on na przykład służyć jako znany z innych lustrzanek Pentaksa przycisk RAW.
Na lewej ściance, w pobliżu bagnetu znajduje się przełącznik AF/MF, ponieważ miejsce to jest łatwo dostępne dla kciuka lewej dłoni, większość producentów decyduje się na umieszczenie tegoż przełącznika właśnie w tym miejscu. W modelu K-m niestety zrezygnowano z dedykowanego przycisku RAW, ale - tak jak wspomnieliśmy - można go zaprogramować jako przycisk oznaczony znakiem zapytania.