Pentax K-m - test

Jedną z nowości, która pojawiała się w związku z targami Photokina 2008 była jedna z najmniejszych lustrzanek świata - Pentax K-m. Wraz z niewielkimi gabarytami zaskakująca okazała się najniższa spośród konkurencji cena. Pentax może być w Polsce postrzegany jako marka niszowa. Jednak zważywszy na tradycje firmy oraz cenę, K-m może zainteresować wielu amatorów fotografii. Ciekawe jednak jest to jak mały Pentax poradzi sobie z konkurentami, którymi w lini prostej są Canon 1000D, Nikon D60, Olympus E420 oraz Sony A200.

Autor: Damian Bednarzak

8 Kwiecień 2009

Artykuł na: 38-48 minut

Rynek lustrzanek typu entry-level jest wbrew pozorom bardzo ważny dla producentów lustrzanek cyfrowych. Wybierając pierwszą lustrzankę dokonujemy również wyboru systemu, gdyż sam korpus to tylko przedsmak tego, co oferują producenci. Wybierając body jesteśmy nieuchronnie związani z obiektywami, które możemy podłączyć do oferowanego przez nie bagnetu. Każdy producent posiada także specyficzny i różniący się od siebie system podłączania lamp błyskowych. Zadowolenie z pierwszego aparatu cyfrowego typu lustrzanka często przywiązuje nas na długo do konkretnego systemu. Dlatego też powinniśmy dokładnie przeanalizować ofertę rynkową przed wyborem pierwszego aparatu. Nawet jeżeli jego cena oscyluje wokół "jedynych" 1600 zł. Model K-m Pentax upodobał sobie również do różnych wersji specjalnych. Na naszym rynku dostępny jest model w białej obudowie oraz super drogiej i limitowanej z kryształkami Svarowskiego.

Pentax K-m

Wśród dostępnych w sprzedaży lustrzanek Pentaksa model K-m plasuje się najniżej. Ogólnie rzecz biorąc różnice między wyższym modelem, jakim jest K200D są w podobnych proporcjach jak różnice między K200D a K20D (najwyższym w ofercie). Pod uwagę bierzemy oczywiście nie tylko jakość zdjęć tworzonych przez aparat, ale także ergonomię przekładającą się na wygodę i szybkość, a często też na efekty naszej pracy. Przytaczając fakty w K-m znajdziemy 10-megapikselową matrycę zaadaptowaną z modelu K200D wraz z tradycyjnym już dla Pentaksa systemem stabilizacji oraz czyszczenia matrycy. Czułość matrycy możemy wybierać w dosyć szerokim zakresie ISO 100-3200. Mamy także możliwość podłączania zarówno obiektywów niewyposażonych w silnik AF jak i posiadających nowoczesny, ultradźwiękowy silnik SDM. Jak na amatorską lustrzankę nieźle prezentuje się tryb seryjny: 3,5 kl/s dla maksymalnie 5 klatek lub 1,1 kl/s do zapełnienia karty pamięci. Nieco brakuje górnego, monochromatycznego wyświetlacza LCD, ale dla tej półki cenowej jest to niespotykany dodatek. Nie znajdziemy także podglądu głębi ostrości, ale warto zauważyć, iż K-m jako jedyny w tym gronie wyposażony jest we wstępne podnoszenie lustra.