Obiektywy
Tamron 11-20 mm f/2.8 DiIII-A RXD - pierwszy obiektyw Tamron z mocowaniem Canon RF
3.Budowa i funkcje przycisków
Sony A200 jest lekki, waży 545g bez akumulatora i karty, a jednocześnie sprawia wrażenie solidnego. Grip został dobrze wyprofilowany. Ma wygodną wypustką między palcem środkowym i wskazującym, i został pokryty gumą zapewniającą dobry uchwyt nawet spoconą dłonią. Producent mógł pokusić się jednak o jakąś ciekawą fakturę na plastikowym body, które jest gładkie przez co nie robi najlepszego wrażenia. Korpus nie jest za mały, więc zapewnia ergonomiczne użytkowanie i pewny uchwyt zarówno małą jak i dużą dłonią. A200 sprawia wrażenie przyzwoitej lustrzanki, wyróżniającej się pomarańczowym logiem Alpha i pomarańczowymi wstawkami przy mocowaniu obiektywu.
W porównaniu z A100 prawe pokrętło odpowiedzialne za programy zostało przeniesione na lewą stronę, natomiast funkcje lewego pokrętła znajdują się teraz pod przyciskiem Fn (Tryb błysku, Tryb autofokusa, Balans bieli, Pomiar światła, Obszar AF, Optym. D-Range) i nowym przyciskiem ISO znajdującym się na prawej, górnej części korpusu.
Obok niego znalazł się przycisk napędu oferujący poza zdjęciami pojedynczymi, seryjnym i samowyzwalaczem (po 2 lub 10 s) braketing ekspozycji i balansu bieli. Braketing ekspozycji jest możliwy co 0,3 lub 0,7 EV.
Zmianie uległo także położenie gniazda pilota Remote, które teraz znajduje się na lewej ściance korpusu razem z gniazdem zasilacza DC IN. Korpus A200 dostał kilka łagodniejszych linii od swojego poprzednika.
Zniknął przycisk odpowiedzialny za podgląd głębi ostrości. W modelu A100 nie był on umieszczony w najlepszym miejscu, jednak był. A200 nie daje już takiej możliwości, a szkoda. W ostatnim czasie producenci lustrzanek wycofują się z podglądu głębi ostrości w modelach z niższej półki. Jest to zapewne jedna z metod dywersyfikacji modeli. Jednak lustrzanka powinna mieć taką funkcję.
W tym samym miejscu pozostawiono przycisk blokady ekspozycji i przycisk AV, który może nastręczać nieco problemów osobom patrzącym w wizjer lewym okiem. Podczas zmiany przysłony, czy też czasu (zależnie od tego jak zaprogramujemy przycisk AV), gdy patrzymy w wizjer lewym okiem to prawy kciuk wchodzi nam w nos albo prawe oko. Jak zwykle projektanci myślą o prawoocznej większości. Bez zmian pozostała także komora karty pamięci, która otwiera się pewnie. Karta wchodzi do gniazda nie stwarzając żadnych problemów.
Podsumowania działu
Sony A200 ogólnie prezentuje się dobrze. Dość szybko można się przyzwyczaić do menu i umiejscowienia przycisków. Nowy przycisk Fn pozwala na szybkie poruszanie się po najważniejszych funkcjach. Nawigator działa bez zarzutów nawet podczas wybierania ukośnych punktów autofokusa. Do ewidentnych wad należy zaliczyć brak podglądu głębi ostrości.
+ dobrze wyprofilowany grip
+ menu funkcyjne pod przyciskiem Fn
+ komora karty pamięci
- brak podglądu głębi ostrości
- faktura plastiku
- za głęboko umieszczony przycisk AV