Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
90%
Najnowszy bezlusterkowiec Fujifilm pretenduje do miana króla segmentu APS-C i jednego z najbardziej uniwersalnych aparatów w ogóle. Sprawdzamy, na co go stać.
Dochodzimy powoli do momentu, w którym aparatom ze średniego segmentu coraz trudniej cokolwiek zarzucić pod względem osiągów, jakości i ogólnej szybkości pracy. Fujifilm kolejny raz prezentuje imponującą, a przede wszystkim dojrzałą konstrukcję, która ma szansę stać się realną konkurencją dla pełnoklatkowych bezlusterkowców konkurencji.
Choć aparat wykorzystuje matrycę APS-C, niewielkie różnice względem pełnej klatki Fujifilm X-T3 nadrabia doskonałą ogólną specyfikacją. Otrzymujemy wyjątkowo sprawny system AF, imponujący tryb seryjny, jeden z najbardziej rozbudowanych trybów filmowych na rynku, świetny wizjer, bardzo rozbudowane możliwości personalizacji oraz “szybką”, sprawdzoną ergonomię, która sprawia, że aparatem fotografuje się zwyczajnie przyjemnie. Słowem wszystko, co potrzebne do efektywnej pracy w zróżnicowanych warunkach i sytuacjach.
Nowy X-T3 to obecnie jeden z najlepiej skrojonych aparatów bezlusterkowych na rynku, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę stosunek jakości do ceny. Z pewnością pokochają go wszyscy, którzy mieli już wcześniej styczność z modelami Fujifilm. Nowy użytkownik powinien mieć jednak na uwadze także niedociągnięcia, które choć stosunkowo drobne, to w pewnym sytuacjach mogą dać się we znaki. Największym minusem konstrukcji jest naszym zdaniem pozostanie przy tej samej baterii, co wcześniej. Wśród wad wskazalibyśmy również dość długi czas opróżniania bufora i niewielkie niedoskonałości obsługi dotykowej. Nadal też niestety problemem pozostaje kwestia delikatnego niedoświetlania zdjęć w przypadku pomiaru matrycowego, choć do tego Fujifilm już zdążyło nas przyzwyczaić. Szkoda też, że w konstrukcji tej nie uświadczymy systemu stabilizacji matrycy, a producent ciągle nie rozwiązał problematycznych kwestii związanych z aplikacją mobilną.
Mimo to, mówiąc zupełnie szczerze, Fujfilm X-T3 wydaje się być obecnie jednym z najbardziej uniwersalnych aparatów na rynku. Konstrukcją która zamyka w sobie wszystko, co najlepsze z różnych światów i oferuje to w przystępnej cenowo, ergonomicznej formie, stając się czymś czym w 2012 roku dla wielu fotografów okazał się Canon EOS 5D Mark III. Na pewno będzie to mocna konkurencja dla pokazanych w tym roku bezlusterkowców Sony, Canon i Nikon, choć oczywiście nie mamy tu do czynienia z pełną klatką. Ale czy w dzisiejszych czasach różnica w jakości obrazu jest aż tak widoczna?
+ świetna ergonomia
+ jakość zdjęć
+ szybkość i wygoda obsługi
+ imponujące osiągi trybu seryjnego
+ szybki i wyjątkowo skuteczny AF
+ bardzo rozbudowane możliwości personalizacji
+ wizjer elektroniczny 3,69 mln punktów
+ dwustronnie odchylany ekran
+ 2 wejścia na karty SD
+ możliwość zapisania kilku ustawień dla trybu Auto ISO
+ rozbudowany tryb filmowy
- czas pracy na baterii
- sporadyczne lagowanie podglądu Live View
- skromny bufor dla przyspieszonych serii z migawką elektroniczną
- funkcje dotykowe ustępują najlepszym systemom na rynku
- długi czas opróżniania bufora
- tendencja do delikatnego niedoświetlania zdjęć
- brak trybu priorytetu bieli dla automatycznego balansu bieli
- brak stabilizacji matrycy
- crop 1,18 x przy rejestracji 4K 60 kl./s
- duży opór pokrętła ekspozycji utrudnia obsługę
90%