Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Na rynku właśnie pojawił się długo oczekiwany EOS 6D Mark II, niestety w cenie, której znacznie bliżej do starszego, ale bardziej zaawansowanego modelu 5D III, niż do poprzednika. W internecie huczy też na temat przeciętnych osiągów nowej matrycy. Czy nie lepiej więc zainwestować w leciwy, ale uznany model 5D?
Jak mogliśmy się przekonać, obydwa aparaty pod względem wydajności i jakości zdjęć prezentują się niemal identycznie. Na który lepiej się więc zdecydować? Model 6D Mark II wygrywa bardziej przystępnym, wzbogaconym o obracany ekran i funkcje dotykowe interfejsem, nieco bardziej wydajną baterią, większą (ale nieznacznie) rozdzielczością, balansem bieli z priorytetem bieli, systemem Dual Pixel AF oraz lepszą pracą w kontrastowych warunkach. Od EOS-a 5D Mark III jest też znacznie młodszy, co sprawia, że dłużej będzie wspierany przez producenta.
Mimo to, Canon EOS 5D Mark III, nawet mimo 5 lat na karku nadal dominuje pod względem ergonomii, skuteczności systemu AF, migawki czy chociażby możliwości trybu filmowego. Oferuje też lepszy wizjer, a także, lub może przede wszystkim, dwa wejścia na karty pamięci, co dla wielu fotografujących jest sprawą kluczową. Do tego tysiące zadowolonych użytkowników może poświadczyć o jego niezawodności. Droższy jest przy tym od modelu 6D Mark II o niecały tysiąc złotych.
Czy warto więc dokładać, by kupić starszy aparat? Naszym zdaniem tak, choć wszystko oczywiście zależy od jego przeznaczenia. 5D Mark III na pewno lepiej sprawdzi się w pracy zawodowej. Bardziej przyda się także osobom nastawionym na filmowanie, bo choć nie oferuje systemu Dual Pixel AF, to pozwala na zapis materiału z większą przepływnością, a dodatkowo możemy na nim zainstalować znacznie rozszerzające jego możliwości oprogramowanie Magic Lantern.
EOS-a 6D Mark II rekomendujemy osobom, dla których liczą się gabaryty i wygoda obsługi oraz tym, którym bardziej zaawansowane aspekty specyfikacji modelu 5D Mark III nie są zwyczajnie niezbędne do pracy.