Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Canon EOS 1200D to bezpośredni następca modelu 1100D. Sercem najnowszej konsumenckiej lustrzanki japońskiego producenta jest 18-megapikselowa matryca w rozmiarze APS-C, którą wspiera procesor obróbki obrazu Canon DIGIC 4. Za ustawianie ostrości odpowiedzialny jest 9-punktowy system autofokusa. Oprócz fotografowania najnowszym Canonem możemy również filmować.
Optyka i sensor
W modelu Canon 1200D zastosowano bagnet EF/EF-S z przelicznikiem ogniskowej 1,6x. Miejsce mocowania obiektywu oznaczone jest za pomocą czerwonej kropki i białego kwadratu, co pozwala na przypięcie odpowiedniego szkła. Bagnet umożliwia korzystanie zarówno z obiektywów EF-S jak i pełnoklatkowych EF.
Matryca zastosowana w 1200D to 18-megapikselowa konstrukcja CMOS. Konstrukcja o takich parametrach była już stosowana w leciwym Canonie EOS 550D. Za obróbkę sygnału odpowiada, ten sam co w poprzedniku, procesor DIGIC 4.
Najnowszy model konsumenckiej lustrzanki Canona oferowany jest z kitowym obiektywem 18-55 mm f/3.5-5.6 mm IS II. Lekka konstrukcja posiada plastikowy bagnet i uniwersalny zakres ogniskowych (29-88 mm, po przeliczeniu do pełnej klatki). Obiektyw oferuje ostrzenie od 25 cm, jest także wyposażony w optyczną stabilizację obrazu.
Wizjer
EOS 1200D został wyposażony w wizjer z pentagonalnym układem luster. Pokrycie kadru wynosi około 95% w pionie i poziomie co oznacza, że matryca widzi trochę więcej niż fotograf w wizjerze. Powiększenie wynosi 0,87x. Korekcji dioptrii można dokonywać w zakresie -3 do +1 dpt. Warto podkreślić, że aparat oferuje podgląd głębi ostrości, który możemy przypisać do przycisku SET.
Wizjery oparte na lustrach są ciemniejsze niż te stosowane w zaawansowanych lustrzankach, w których używa się pryzmatu pentagonalnego. Konstrukcja zastosowana w 1200D nie może równać się z tymi znanymi z 7D czy 5D Mark III, ale daje obraz dobrej jakości. Jasność i klarowność sceny obserwowanej przez wizjer konsumenckiego EOS-a stoi na dobrym poziomie.
Podgląd na żywo
Canon EOS 1200D oferuje tryb live view, który jest uruchamiany wypukłym przyciskiem położonym tuż nad wizjerem, w prawym górnym rogu. Jego obsługa jest wygodna i odbywa się za pomocą kciuka. W trybie filmowania służy on do włączania i wyłączania nagrywania filmu.
Tryb podglądu na żywo oferuje kilka sposobów wyświetlania informacji i trzy metody pomiaru ostrości. Dodatkowo do dyspozycji dostajemy szybkie menu podręczne Q.
Zmiany trybu pomiaru ostrości możemy dokonać za pomocą menu podręcznego Q. Do wyboru mamy trzy tryby:
Pomiar w trybie opartym o detekcję kontrastu jest wolny. Dużo lepiej jest skorzystać z Trybu szybkiego. W tym przypadku liczyć się jednak trzeba z przerwaniem podglądu kadru na moment. Minusem jest to, że w Trybie szybkim mamy utrudniony dostęp do punktów autofokusa. Żeby się do nich dostać musimy wyjść z trybu live view. Przycisk obsługujący pola AF w Trybie szybkim służy do powiększania obrazu.
Monitor
EOS 1200D został wyposażony w 3-calowy monitor o rozdzielczości 460 tys. punktów. To więcej niż w przypadku poprzednika, ale i tak jest to przeciętny wynik jak na dzisiejsze standardy. Pomimo przeciętnej rozdzielczością ekran zapewnia przyzwoite osiągi pod względem reprodukcji kolorów i odświeżania obrazu w trybie LV.
Lampa błyskowa
Canon EOS 1200D został wyposażony w wysuwaną lampę błyskową o liczbie przewodniej 13. To silniejsze źródło światła, niż w poprzednim modelu. Lampa podnosi się wysoko, więc nie powinno być problemu z cieniem od obiektywu na szerokim kącie. Flesz ładuje się ok. 3 sekund pozwala na oświetlenie pierwszego planu. Daje wystarczającą ilość światła, ale nie ma tu mowy o plastycznym świetle. Do dyspozycji mamy także korekcję ekspozycji lampy, redukcję czerwonych oczu i wyzwalanie błysku na drugą kurtynę migawki.
Zasilanie i pamięć
Dostęp do baterii i karty pamięci uzyskujemy po otworzeniu plastikowej klapki, umieszczonej na dolnej ściance aparatu. Klapki nie wyposażono w żadną sprężynkę, więc musimy ją otworzyć własnoręcznie. Baterię wyjmujemy przez przesunięcie dźwigienki, która powoduje zwolnienie sprężynki pod baterią i jej wysunięcie. Baterię można włożyć tylko w jednym położeniu, co zapobiega jej niewłaściwemu zamocowaniu.
Obok baterii znajdziemy gniazdo karty pamięci. Kartę wkładamy poprzez jej wciśnięcie, aż do zaskoczenia na sprężynce. Włożenie karty możliwe jest tylko w jednym położeniu. Zdjęcia możemy zapisywać na kartach SD, SDHC oraz SDXC.
Na jednym ładowaniu bateriii udało nam sie wykonać blisko 500 zdjęć, co jest dobrym wynikiem.
Złącza
Gniazdo złącz w Canonie 1200D znajdziemy na lewej ściance aparatu. Pod gumową klapką znajdują się: HDMI, USB oraz gniazdo pilota zdalnego sterowania. W zestawie dostajemy tylko kabelek USB.
Podsumowanie
Canona EOS 1200D w pierwszej kolejności należy pochwalić za 18-megapikselową matrycę CMOS. Z jednej strony chcielibyśmy, że producent w końcu ruszył jakoś tę konstrukcję, z drugiej w przypadku tego typu aparatu użytkownik dostaje sprawdzony sensor, który pozwoli uzyskać satysfakcjonujące rezultaty. Plusem jest także zastosowanie bagnetu z mocowaniami EF i EF-S, który daje dostęp do obszernego systemu szkieł. Warto wspomnieć o funkcji podglądu głębi ostrości, która jest rzadko spotykana w aparatach tej klasy oraz złączu HDMi.
Do minusów musimy zaliczyć trudny dostęp do punktów autofokusa w trybie szybkim AF w live view. Monitor jest duży, ale jego rozdzielczość nie robi wrażenia.
+ 18-megapikselowa matryca CMOS
+ bagnet EF/EF-S
+ złącze HDMI
+ podgląd głębi ostrości
- trudny dostęp do punktów AF w trybie szybkim AF w live view
- niska rozdzielczość monitora
3. Ergonomia funkcje przycisków