Nikon 1 J1 - Budowa i obsługa

J1 to jeden z dwóch nowych bezlusterkowców Nikona. Między nim, a V1 występuje kilka dużych i kilkanaście pomniejszych różnic. Wiele wersji kolorystycznych i podzespoły o ciekawych parametrach czynią z J1 świetny gadżet. Do zakupu może również zachęcać niższa od V1 cena.

Autor: Sebastian Stasiuk

9 Grudzień 2011
Artykuł na: 23-28 minut
Spis treści

Optyka i sensor

W systemie Nikon 1, zdecydowano się na zastosowanie nowego bagnetu do mocowania obiektywów. Japoński producent zdecydował się na to w swojej 100-letniej historii dopiero trzy razy. Nowy, mniejszy bagnet oraz nowy format matrycy nazwany CX, której przelicznik ogniskowej dla małego obrazka wynosi 2,7x to najnowsze innowacje w systemie Nikon 1.

Aparaty V1 i J1 uzupełniają nowe obiektywy, których w dniu premiery zaprezentowano aż cztery. Są to: standardowy zoom 1 Nikkor VR 10-30 mm f/3.5-5.6, telezoom 1 Nikkor VR 30-110 mm f/3.8-5.6, 1 Nikkor 10 mm f/2.8 Pancake oraz obiektyw power zoom przeznaczony do filmowania 1 Nikkor VR 10-100mm f/4.5-5.6. Nikon, wydawało by się, zaczął w tym segmencie bardzo mocno, pokazując system bardzo silny już w dniu premiery.

Jednak głębsza analiza pokazuje, że wszystkie obiektywy są bardzo ciemne i jedynie stałka 10 mm o świetle f/2.8 trochę ratuje sytuację. Prawdopodobnie wystarczy po prostu trochę poczekać na konstrukcje o jasności f/1.8, a nawet jaśniejsze. Duże oczekiwania dotyczą również ogniskowej przyszłych obiektywów. Głęboko liczymy na dłuższe, jasne obiektywy stałoogniskowe, które pozwolą na lepszą kontrolę głębi ostrości. Przejściówki różnego rodzaju pomogłyby wyzwolić potencjał leżący w tak małej matrycy. Przelicznik 2,7x pozwala skorzystać z jasnych stałek takich jak 50 mm f/1,4 jako teleobiektywu o bardzo dużej jasności. Po przeliczeniu 50 mm daje 135 mm.

Obiektyw "kitowy", tak jak u Olympusa, jest rozkładanym zoomem. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest włączanie aparatu gdy rozkładamy obiektyw. Mała matryca jest tłumaczona chęcią maksymalnego zminiaturyzowania optyki. Ciężko uznać obiektywy Nikkor 1 za mniejsze niż te stosowane np. w micro 4/3 czy Pentax Q.

Stabilizacja

W systemie Nikon 1 stabilizacja jest wbudowana w obiektywy. Nasz test przeprowadziliśmy na kitowym obiektywie 1 Nikkor VR 10-30 mm f/3.5-5.6 na ogniskowej 30mm. Po ustaleniu czasu granicznego, włączyliśmy stabilizację obrazu i wydłużaliśmy czas ekspozycji. System VR, w który wyposażono obiektyw, okazał się skuteczny do 2 EV, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Matryca

Zarówno w Nikonie V1 i J1 użyto tej samej matrycy. 1-calowy (13,2 mm x 8,8 mm) High-Speed AF CMOS sensor został oznaczony symbolem CX. Dokładniejsza analiza i porównanie specyfikacji J1 i V1 pokazują od razu, że raczej nie można spodziewać się różnicy w jakości zdjęć. Oba aparaty korzystają z tej samej 10-megapikselowej matrycy i procesora obrazu Expeed 3.

Ekran LCD i wizjer

W Nikonie J1 i V1 zastosowano ten sam wyświetlacz o rozdzielczość 460 000 punktów. Obydwa ekrany to konstrukcje 3-calowe, z możliwością sterownia jasnością w 7 krokach (od -3 do +3). Mimo niższej liczby punktów ekran J1 sprawdza się bardzo dobrze nawet w silnym słońcu. Kolory były reprodukowane prawidłowo, szczegółowość ekranu pozwala na ocenę ostrości zdjęcia nawet bez powiększania. Na szczególną pochwałę zasługuje praca pod silne słońce. Monitor dobrze radzi sobie z oddaniem barw. Niewielką nieprawidłowość można zauważyć przy reprodukcji czerwieni. Jest to cecha standardowa dla aparatów tej marki. W porównaniu z Nikonem V1 w J1 zabrakło wizjera elektronicznego, nie ma również możliwości podłączenia go.

Lampa błyskowa

J1 ma lampę wbudowaną w korpus, co czyni cały zestaw jeszcze mniejszym i lżejszym, ale jest okupione brakiem możliwości korzystania z zewnętrznych lamp. Aparat nie ma stopki akcesoriów. Oba aparaty nie potrafią korzystać z systemu CLS. System bezprzewodowego sterowania błyskiem jest mocną stroną lustrzankowego systemu F, jednak wielka szkoda, że zabrakło go w systemie Nikon 1. Pozostaje nadzieja, że Nikon pomyśli o tym w następnej generacji aparatów bezlusterkowych.

Zasilanie i pamięć

J1 w odróżnieniu od V1 nie korzysta z akumulatorka znanego z D700, lecz z nowej jednostki EL-EL20 o pojemności 1020mAh. EL-EL20 bardzo dobrze sprawował się podczas testów i pozwał na wykonanie ponad 350 zdjęć oraz kilku filmów. Aparat obsługuje karty w standardzie SD, SDHC oraz SDXC.

Złącza

Aparat został wyposażony w złącza USB/AV, miniHDMI zabrakło złącza mikrofonowego. ?Wszystkie są schowane pod sztywną plastikową klapką, uszczelnioną elastycznym tworzywem.

Podsumowanie

Przedstawiciele Nikona chwalą się, że prace nad system Nikon 1 trwały przez 4 lata i stworzono zupełnie "nowy" i "rewolucyjny" system fotograficzny. Ciężko na dzień dzisiejszy nazywać system 1 czymś zupełnie nowym czy dopracowanym.

+ wydajna stabilizacja

+ bardzo dobrej jakości ekran LCD

- brak nastaw własnych

- brak przycisków funkcyjnych

- brak stopki lamp i akcesoriów

- brak wizjera

Spis treści
Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
27
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
36
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
44
Powiązane artykuły
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj