Nina Poppe "Ama" - recenzja

Autor: Marcin Grabowiecki

6 Luty 2013
Artykuł na: 2-3 minuty
Książka "Ama", której autorką jest Nina Poppe została wydana przez niemieckie wydawnictwo Kehrer Verlag w 2011 roku. Publikacja poświęcona jest ginącej japońskiej profesji, którą zajmują się głównie kobiety. Mowa o nurkowaniu po specjalny gatunek jadalnych ślimaków.
(c) Nina Poppe "Ama". Okładka książki "Ama"

Publikacja "Ama", której autorką jest pochodząca z Niemiec Nina Poppe ukazała się nakładem wydawnictwa Kehrer Verlag w 2011 roku. Książkę otwiera powiedzenie z regionu Shima w Japonii, mówiące, że kobieta która nie potrafi wyżywić mężczyzny jest bezużyteczna. Jednak to nie on jest bohaterem książki. Są nimi kobiety pracujące jako nurkowie.

(c) Nina Poppe, Ama

Na kolorowych fotografiach obserwujemy codzienne życie kobiet wykonujących ginący japoński zawód. Ama utrzymują się z nurkowania po specjalny gatunek jadalnych ślimaków. Według japońskich przekazów tradycja ta może mieć do 2000 lat. Kobiety nurkują bez sprzętu, polegając wyłącznie na sile swoich płuc. Nawet w dzisiejszych czasach żyją ludzie, którzy nurkują tak jak za dawnych lat. Większość Ama to kobiety. Mówi się, że jest to związane z budową ich ciała, która różni się od męskiego. Ama jest obecnie bardzo rzadko spotykanym zawodem, a średnia wieku wynosi 60 lat. Książka jest dokumentalnym zapisem życia społeczności Ama.

(c) Nina Poppe, Ama

Fotografie Niny Poppe przedstawiają miejsca pracy, efekty połowów, jak i portrety samych kobiet. Martwe natury, pejzaże pozwalają nam podejrzeć warsztat ich pracy. Środowisko ich pracy ukazane jest z ciepłem i delikatnością. Oglądając niezwykle barwny świat "Ama" czujemy żal, związany z wygasaniem tej profesji. Jednocześnie świadomi jesteśmy trudu, jaki jest udziałem tych kobiet. Ciekawym uzupełnieniem są portrety dzieci, które swoją niewinnością i kruchością nadają kolejną warstwę tej historii. Niemieckiej fotografce udało się stworzyć sugestywny i zmysłowy portret społeczności kultywującej starą tradycję.

(c) Nina Poppe, Ama

Publikacja jest oryginalnie wydana. Twarda okładka kontrastuje z surowym, nieoprawionym grzbietem. Użyty papier podkreśla bogactwo kolorów, jest przy tym delikatny i przyjemny w dotyku. Pomiędzy stronami książki wszyte są cieniutkie kartki, na których znajdziemy reprodukcje książek, artykułów poruszających tematykę "Ama". Wszystko to sprawia, że "Ama" urzeka nas swoją prostotą i dyskretnym urokiem.

Nina PoppeAma

Twarda oprawa bez grzbietu
19,4x24cm
88 stron
56 zdjęć
angielski/japoński
Kehrer Verlag 2011

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
8
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
14
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Ten mały i niedrogi kolorymetr pozwoli na łatwe skalibrowanie monitora nawet totalnemu laikowi. Dawid Markoff sprawdza, jak Calibrite Display 123 działa w praktyce.
8
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)