Jason Larkin "Tales from the City of Gold" - recenzja

Autor: Marcin Grabowiecki

17 Kwiecień 2014
Artykuł na: 4-5 minut
Publikacja "Tales from the City of Gold" poświęcona jest dziedzictwu górniczemu Johannesburga, zamieszkałego przez ponad 6 milionów ludzi. Do połowy lat 90. Republika Południowej Afryki była największym producentem złota na świecie. Załamanie rynku przyniosło spadek cen kruszca, co w konsekwencji spowodowało kres tego przemysłu. Kopalnie były zamykane jedna po drugiej. Pozostały po nich hałdy, które zakorzeniły się w krajobrazie miasta.

Książka Tales form the City of Gold porusza problem nieczynnych kopalni oraz hałd w Johannesburgu - metropolii "zbudowanej na złocie". Miasto było dawniej podzielone na bogatszą część, zamieszkałą w większości przez białych i biedniejszą - przeznaczoną dla czarnoskórych robotników. Mieszkali oni bliżej kopalni i byli skazani na szkodliwe skutki działalności wydobywczej. Czasy segregacji rasowej mamy za sobą, jednak wielu biednych czarnych Afrykańczyków nadal mieszka w pobliżu kopalnianych odpadów, których obecność ma negatywny wpływ na ich zdrowie. Ani firmy górnicze ani państwo nie poczuwają się do odpowiedzialności za efekty uboczne wydobycia cennego kruszca.

Jason Larkin pokazuje jak wygląda życie "w cieniu hałdy". Fotograf zderza ze sobą apokaliptyczne, czasami wręcz surrealistyczne krajobrazy z portretami osób żyjących w symbiozie ze "sztucznymi górami". Niezwykle wymowna jest fotografia, która przedstawia prowizoryczne zabudowania położone u stóp hałdy, położone na pierwszym planie. W tle majaczy miasto, na jednym z budynków widzimy malutką twarz górnika spoglądającą na nas niczym wyrzut sumienia. Na innych zdjęciach widzimy wysypiska śmieci, prowizoryczne szałasy, skażoną wodę oraz egzystujących w tej rzeczywistości ludzi. Operujące ograniczoną paletą barwną fotografie kreują wizję świata po katastrofie. To smutny widok, sprawiający przygnębiające wrażenie. Pokopalniany teren to nie tylko wysypiska śmieci i szałasy bezdomnych. W pobliżu hałd budowane są także place zabaw i boiska sportowe. Widzimy także starania o ponowne zagospodarowanie terenu, które wydają się być jednak "kroplą w morzu potrzeb".

(c) Jason Larkin, dzięki uprzejmości Kehrer
(c) Jason Larkin, dzięki uprzejmości Kehrer
(c) Jason Larkin, dzięki uprzejmości Kehrer
(c) Jason Larkin, dzięki uprzejmości Kehrer
(c) Jason Larkin, dzięki uprzejmości Kehrer

Publikacja jest elegancko wydana. Szara okładka ze złotym grzbietem nawiązuje do górniczej tradycji. Dobrym pomysłem było umieszczenie na wyklejkach zdjęć z wnętrz kopalni. Malarskie fotografie o przygaszonych barwach uzupełnione są przez odręczne szkice, które nadają całości bajkowego, mitycznego charakteru. Do tego dochodzą dwa teksty, które pomagają w zrozumieniu złożonej problematyki regionu.

"Tales from the City of Gold" Jasona Larkina pokazuje, że na współczesny obraz Johannesburga bardzo duzy wpływ ma jego górnicza przeszłość, od której nie uwolni się tak łatwo. Chociaż rozpoczętą w 1886 roku rewolucję przemysłową miasto ma już za sobą, to kopalnie pozostają nadal poważnym problemem. Od świadomego planowania rozwoju miasta ważniejsze było dawniej wydobycie złota. W związku z tym hałdy powstawały byle gdzie, pozostawiając trwały ślad w jego tkance, co odbiło się na współczesnej sytuacji Johannesburga. Dziś stają się symbolem bezradności wobec dziedzictwa, które przyczyniło się do rozkwitu metropolii.

Jason LarkinTales from the City of Gold

Twarda oprawa
Format: 24 x 28 cm
96 stron, 53 zdjęcia
Kehrer 2013

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Plecaki Peak Design Outdoor mają być doskonałą propozycją na terenowe wycieczki z aparatem. O tym, co mają do zaoferowania opowiada fotograf i podróżnik Przemek Jakubczyk.
20
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
9
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
24
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj