Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Kwestie przegrzewania się nowych Canonów i domniemanych celowych ograniczeń firmware’u są jednym z głównych fotograficznych tematów plotkarskich tych wakacji. Półtora miesiąca po premierze, producent wypuszcza wreszcie aktualizację (v.1.1), która podejmuje ten problem.
Premiera najnowszego topowego bezlusterkowca Canona to przykład tego, jak nie do końca trafiony marketing może okazać się bronią obosieczną. Bo choć EOS R5 to jedna z najdoskonalszych bezlusterkowych pełnych klatek, jakie do tej pory pojawiły się na rynku, to zbyt duży nacisk na promocję funkcji wideo sprawił, że na konstrukcję od momentu premiery sypią się gromy.
Chodzi mianowicie o możliwość rejestracji filmów 8K i wysokiej jakości 4K 60 kl./s, oraz fakt, że w tych trybach aparat bardzo szybko się przegrzewa i potrzebuje wyjątkowo dużo czasu na ostudzenie. A przynajmniej tak twierdzi producent, gdyż w internecie już roi się od teorii i testów, wskazujących, że wszystko to jedynie świadomie narzucone ograniczenia firmware’owe, mające dystansować aparat względem innych konstrukcji.
Byliśmy ciekawi jak do sprawy podejdzie sam zainteresowany. Póki co Canon dość lakonicznie komentuje doniesienia i po prostu wypuszcza nowy firmware, który poza kilkoma niewielkimi usprawnieniami usprawniać ma także kontrolę temperatury w aparacie, a jednocześnie wydłuża dostępne czasy nagrywania w trybach wysokich rozdzielczości.
„Ogromne możliwości fotograficzne i filmowe oraz znakomite uszczelnienie korpusu, przy jednoczesnej redukcji wymiarów do bardzo kompaktowego, poręcznego body, wymagało zastosowania systemu pasywnego chłodzenia zamiast wentylatora w aparacie. Ponieważ ciepło jest generowane w trybie czuwania i podczas nagrywania wideo, wprowadziliśmy limity czasu dla nagrywania w parametrach, które wymagają największej ilości przetwarzania danych. Ograniczenia te powstały w oparciu o szereg czynników, w tym temperaturę wewnętrzną i zewnętrzną kamery oraz użytkowanie i ustawienia nagrywania aparatu.” - komentuje kwestie limitów producent.
Jak prezentują się możliwości aparatu po poprawkach? Dokładnie miał to już okazję sprawdzić serwis DPReview.
Z firmwarem 1.1 możemy liczyć na 5-minut dłuższą rejestrację filmów 8K (także po ostudzeniu) i o 10 minut lepszy wynik dla trybu 4K HQ. Na tyle samo więcej możemy liczyć w przypadku obniżenia dostępnych limitów podczas dłuższego fotografowania. Jest wiec lepiej, ale nadal nie są to wyniki, które zapewniałyby zupełny spokój twórcom, którzy jednocześnie fotografują i filmują. Zwłaszcza, że fotografowanie widocznie wpływa na możliwości trybu filmowego. Warto jednak pamiętać, że przegrzewanie nie występuję w przypadku rejestracji Full HD i 4k 30 kl./s.
Bardziej niepokojąca dla użytkowników nastawiających się na realizację wideo może być informacja, że „Aktualizacja nie wyłącza domyślnie systemu kontroli przegrzewania (overheat control) podczas korzystania z zewnętrznego monitora/recordera”. Czy oznacza to, że nie będzie już możliwe obejście limitów dla zapisu 4K 60 kl./s poprzez podłączenie rekordera i wyjęcie karty? Tego na razie nie wiemy.
Cieszy natomiast fakt, że już niebawem możemy spodziewać się kolejnych poprawek, które powinny jeszcze wydłużyć możliwe czasy rejestracji. Przede wszystkim EOS R5 otrzymać ma możliwość wyboru niższego bitrate’u dla filmów 8K RAW i wszystkich trybów zapisu z kompresją IPB, a także opcję zwykłego zapisu Full HD z prędkością 120 kl./s. Pojawi się też profil Canon Log 3.
Oprócz tego, producent informuje, że pracuje nad analogicznymi poprawkami dla modelu EOS R 6 i EOS-1D X Mark III.
Nowy firmware do modelu EOS R5 można już pobrać ze strony producenta.
Canon EOS R5 - pobierz firmware 1.1
Więcej informacji znajdziecie na stronie canon.pl.