Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Canon oficjalnie zapowiedział premierę nowego urządzenia w kinowym systemie Cinema EOS. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że będzie to wyposażona w aktywne chłodzenie, nakierowana na filmowanie wersja modelu EOS R5.
O powiązaniu niezwykle popularnej linii 5 z systemem Cinema EOS producent myśli już od niemal dekady. Wciąż pamiętamy, gdy na długo przed premierą EOS-a 5D Mark IV pojawiały się plotki na temat tego, że seria ta zadebiutuje także w osobnej wersji filmowej. Donosy te nigdy się nie potwierdziły i do teraz jedynym „zwykłym” aparatem, który zadebiutował w filmowej ofercie Canona był EOS-1D C z 2012 roku. Wygląda jednak na to, że wreszcie się to zmieni.
Pierwsze doniesienia na temat filmowej wersji bezlusterkowego EOS-a R5 pojawiły się niemal rok temu. Wtedy informowano, że główną nowością będzie system aktywnego chłodzenia, który pozwoli na nieograniczone filmowanie w dowolnych ustawieniach oraz udostępnienie zarezerwowanego do tej pory wyłącznie dla kamer płaskiego profilu C-Log 2.
Nieco więcej informacji pojawiło się w zeszłym miesiącu, gdy serwisy plotkarskie poinformowały o nowej, zaczerpniętej z modelu EOS R3 gorącej stopce z interfejsem cyfrowym, dostępności formatu Cinema RAW Light, dodatkowych mocowaniach czy pełnowymiarowym złączu HDMI. Wtedy też wstępnie potwierdzano informacje o styczniowej premierze nowego aparatu.
Biorąc po uwagę oficjalną zapowiedź Canona, wydaje się, że to właśnie EOS R5c zostane zaprezentowany 19 stycznia. „Obserwujący wydarzenie na kanale YouTube będą jednymi z pierwszych, którzy dowiedzą się więcej o kamerze rozpoczynającej nową, ekscytującą erę dla Cinema EOS - serii, która nieustannie ewoluuje, aby wspierać kolejne pokolenie inspirujących twórców treści.” - czytamy w informacji prasowej.
Czy plasowanie w linii Cinema EOS zobowiązuje fotograficzny korpus do czegoś więcej? Biorąc pod uwagę, że „kinową” linię sprzętu u konkurencji reprezentuje takie urządzenie jak Sony FX3, raczej nie należy spodziewać się, że EOS R5c będzie czymś na wzór pełnoklatkowej wersji modelu EOS C70 (choć bardzo byśmy tego chcieli), ale życzylibyśmy sobie, żeby na pokładzie pojawił się chociaż wbudowany, regulowany filtr ND.
Czym jeszcze zaskoczy nas filmowy brat współczesnej piątki? O tym przekonamy się zapewne już za tydzień. Oficjalna premiera odbędzie się w środę, 19 stycznia 2022 roku, o godz. 13:00 czasu polskiego na kanale Canon Europe.
Możemy także zdradzić, że mamy zaproszenie na przedpremierowe spotkanie w siedzibie producenta. Niezależnie więc od tego, co ostatecznie zostanie pokazane, w momencie premiery będzie mogli już przeczytać nasze wrażenia.