Rewolucyjny 52-megapikselowy kieszonkowiec coraz bliżej masowej produkcji

Autor: Maciej Luśtyk

7 Lipiec 2016
Artykuł na: 2-3 minuty

Gdy jesienią zeszłego roku firma Light pokazała swój pierwszy aparat, wydawało się, że rewolucja w fotografii jest tuż za rogiem. Potem o projekcie zrobiło się dosyć cicho. Okazuje się jednak, że jego twórcy nie próżnowali, udoskonalając konstrukcję, która już niedługo może trafić na rynek.

O firmie Light po raz pierwszy usłyszeliśmy w kwietniu zeszłego rogu. Wtedy to twórcy przekonywali, że już w 2016 roku będą w stanie zrewolucjonizować rynek kompaktów i w ogóle fotografii, wprowadzając wieloobiektywowe aparaty, które w obudowie wielkości smartfona zamykałyby funkcjonalność lustrzanki.

Patrzyliśmy na to z niedowierzaniem, jednak już w październiku firma zaprezentowała prototyp aparatu Light L16, który momentalnie zdobył niebywałą popularność. Kilka tysięcy wyprodukowanych sztuk, sprzedawanych w cenie $1300 rozeszło się w przeciągu dwóch dni. Co spowodowało taki szał?

Aparat opiera się na rewolucyjnej technologii, wykorzystującej do obrazowania 16 obiektywów i matryc na raz, pozwalając nam wykonywać zdjęcia o rozdzielczości 52 Mp i symulować użycie zooma o zakresie 35-150 mm.

Do tego użytkownicy otrzymują możliwość ustawienia ostrości już po wykonaniu zdjęcia, a twórcy obiecują, że technologia będzie pozwalać na osiągnięcie bardzo dobrych rezultatów podczas fotografowania w słabym świetle. Z takimi możliwościami, podobny aparat w zupełności byłby w stanie zastąpić lustrzankę, a do tego bez problemu mieści się w kieszeni.

 

Jednak mimo entuzjastycznej reakcji rynku o firmie szybko zrobiło się cicho. Okazało się jednak, że ostatnie miesiące twórcy poświęcili na doskonalenie urządzenia i poszukiwanie funduszy pozwalających na jego masową produkcję.

Finalny produkt będzie oferował szerszy zakres ogniskowych (28-150 mm) i większą pojemność - 256 GB przestrzeni dyskowej w stosunku do 128 GB, oferowanych przez prototyp. Firmie udało się  też zebrać 30 mln dolarów, aby efektywnie wprowadzić produkt na rynek.

Kiedy aparat pojawi się w sprzedaży? Producent nie zdradza szczegółów, ale na stronie widnieje informacja, że aparat będzie dostępny w 2017 roku. Jeśli obietnice producentów, co do jakości zdjęć spełnią się choć w połowie, będziemy mieli do czynienia z niemałą rewolucją.

Bo choć aparat jest mimo wszystko dosyć duży, to technologia będzie zapewne stale udoskonalana, miniaturyzowana i pewnego dnia zawita pewnie także do naszych smartfonów.

 

Więcej informacji znajdziecie pod adresem spot.light.co.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
GoPro Max 360 powraca w wersji po liftingu - lepsza bateria, niższa cena i wygodniejsza edycja
GoPro Max 360 powraca w wersji po liftingu - lepsza bateria, niższa cena i wygodniejsza edycja
Po 5 latach GoPro aktualizuje wreszcie swoja kamerkę sferyczną. Zmiany są niestety na tyle małe, że urządzenie nawet nie otrzymało nowej nazwy, ale z niższą ceną to całkiem atrakcyjna...
4
Potensic Atom 2 - czy DJI wreszcie doczekało się poważnej konkurencji?
Potensic Atom 2 - czy DJI wreszcie doczekało się poważnej konkurencji?
Możliwości DJI w sporo niższej cenie? Najnowszy model Potensic Atom 2 zapowiada się na świetną propozycję w kategorii dronów amatorskich i podróżniczych, będąc bardzo interesującą...
17
Canon PowerShot V1 - vlogerski kompakt z dużą matrycą. Czy ktoś wreszcie zrobił to dobrze?
Canon PowerShot V1 - vlogerski kompakt z dużą matrycą. Czy ktoś wreszcie zrobił to dobrze?
Po 5 latach Canon prezentuje wreszcie kolejny pełnoprawny aparat kompaktowy z serii PowerShot. Model V1 to przede wszystkim propozycja dla filmujących, która dzięki dużej matrycy i...
20
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)