Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
FinePix X-S1 to nowa propozycja firmy Fujifilm na rynku superzoomów. To aparat z 26-krotnym zoomem i dużą matrycą (2/3-cala) o rozdzielczości 12-megapikseli. Pod względem ergonomii i wyglądu bliżej mu do lustrzanki niż do kompaktu. 3-calowy, ruchomy wyświetlacz, elektroniczny wizjer oraz możliwość filmowania tworzą bardzo interesującą propozycję.
Szum
Podobnie jak w X10 niski poziom szumu utrzymuje się do ISO 400. Na czułości ISO 800 szum jest już wyraźniejszy ma jednak przyjemną dla oka fakturę. ISO 1600 szumi jeszcze wyraźniej jednak bez kolorowych przebarwień i nadal ma przyjemną fakturę "cyfrowego szumu". ISO 3200 szumi bardzo wyraźnie i trudno je traktować jako czułość użyteczną.
Reprodukcja szczegółów
Pod względem reprodukcji szczegółów FinePix X-S1 radzi sobie przyzwoicie. Na niskich czułościach X-S1 radzi sobie nie gorzej niż Nikon 1 V1, który należy do aparatów systemowych. Do ISO 400 jest bardzo dobrze, od ISO 800 zaczyna się delikatna utrata szczegółów jednak do ISO 1600 obraz prezentuje się dobrze. Wyraźnie "wyprana" ze szczegółów jest czułość ISO 3200.
Reprodukcja kolorów
Kolory reprodukowane przez FinePix-a X-S1 prezentują się bardzo dobrze. Składowe podstawowych kolorów są poprawnie zbalansowane, dając przyjemną dla oka kolorystykę zdjęć. Także kolorystyka skóry prezentuje się bardzo naturalnie. Jednym słowem duży plus za reprodukcję kolorów.
Podsumowanie
Jak na aparat swojej klasy Fujifilm FinePix X-S1 wybija się ponad przeciętną. Duża matryca zredukowała wpływ szumów na degradację obrazu na wysokich czułościach, dzięki czemu użytkownik może swobodnie korzystać nawet z czułości ISO 1600. Dobra jakość obrazu również utrzymuje się do tej czułości. Na reprodukcję szczegółów nie można narzekać. Na bardzo dobrym poziomie stoi także reprodukcja kolorów, składowe RBG są dobrze zbilansowane, a oddaniu kolorystyki skóry nie można nic zarzucić.
+ szumy do czułości ISO 1600
+ reprodukcja szczegółów do czułości ISO 1600
+ reprodukcja kolorów