Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
81%
Po raptem 3 latach od premiery pierwowzoru, Tamron prezentuje drugą generację jednego ze swoich najbardziej popularnych obiektywów. Poprawiono wiele, zachowując przystępną cenę i wymiary. Czy to godna alternatywa dla natywnego zooma Sony i przystępnych cenowo pozycji Sigmy?
Aberrację chromatyczną mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO . Pomiar wykonywany jest dla pełnego zakresu przysłon. Poniższe wykresy przedstawiają rozłożenie poprzecznej aberracji chromatycznej w kadrze i jej wartości dla przysłon f/2.8 f/8 i f/22.
W zakresie korygowania aberracji chromatycznej Tamron 28-75 mm f/2.8 Di III VXD G2 radzi sobie nieco lepiej od poprzednika, ale tylko nieznacznie. Aberracja poprzeczna jest bardziej wyrównana, ale nadal będzie objawiać się praktycznie w całym zakresie przysłon, a jej rozmiar nie należy do najmniejszych (zwłaszcza przy długim krańcu ogniskowych). Jeżeli jednak nie będziemy wykorzystywać obiektywu w ekstremalnie kontrastowych warunkach zwykle tego nie zauważymy. Fioletowe zabarwienie krawędzi może jednak nieco doskwierać w przypadku wykorzystywaniu obiektywu do fotografii krajobrazowej.
Jak możecie zauważyć na poniższych zdjęciach w praktyce, problem jest widoczny niekiedy nawet w rozmiarach ekranowych, co może wymagać dodatkowej obróbki na etapie postprodukcji. Zwłaszcza, że systemowa korekcja nie usuwa aberracji zupełnie. W oczy może nam rzucić się także aberracja chromatyczna wzdłużna, która pojawia się w nieostrościach, jednak widoczne zabarwienia będzie ona powodować wyłącznie podczas ostrzenia na krótkie odległości. Tak czy inaczej, pod względem aberracji chromatycznej nie ma tu bynajmniej dramatu, a z większością problemów szybko poradzimy sobie na etapie obróbki.