Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
81%
Jest poręczny i lekki, a przy tym jasny i uniwersalny. Nikkor Z 40 mm f/2 to jednak wyraźnie budżetowa konstrukcja. Czy nie rozczaruje jakością obrazu? Sprawdźmy!
Winietowanie mierzymy dla plików RAW, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania. Przedstawione wykresy pokazują schemat winietowania dla przysłon f/2, f/2.8, f/4 i f/8.
Właściwie jedynym widocznym gołym okiem problemem nowego, niewielkiego obiektywu Nikon Nikkor Z 40 mm f/2 jest winietowanie, które w przypadku przysłony f/2 jest naprawdę ogromne, rozlewa się po całej powierzchni i przyciemnia obraz aż o 1,16 EV (na brzegach, gdzie winieta jest najmocniejsza).
Niestety sytuację w niewielkim stopniu poprawia domykanie przysłony - przy f/2.8 winieta jest jeszcze całkiem mocna, a widoczna pozostaje nawet w przypadku domknięcia do f/5.6. Oczywiście w tym przypadku będzie ona dużo bardziej subtelna, ale Nikon Nikkor Z 40 mm f/2 jest jednym z tych szkieł, w przypadku których nigdy zupełnie się jej nie pozbędziemy. Na szczęście z problemem jesteśmy w stanie dobrze poradzić sobie systemami korekcji w programach graficznych.
Pociemnienie na brzegach kadru w tym obiektywie jest bardzo duże. Przy f/2 winietowanie obejmuje niemal cały kadr, bo jego skutki odczuwamy nawet bardzo blisko centrum. Sytuacja wyraźnie się poprawia już przy f/2.8, choć dopiero przy f/5.6 jasność obrazu wyrównuje się w całym kadrze. Jednak głębokie narożniki są lekko przyciemnione jeszcze do f/8.