Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
84%
Dziś sprawdzamy czy druga odsłona Tamrona SP 15-30 mm f/2.8 Di VC USD G2 to krok w dobrą stronę i faktyczny konkurent systemowych odpowiedników. Producent zapewnia, ze zmiany są zauważalne, a my przyglądamy się im bliżej.
Winietowanie mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania. Pomiar wykonywany jest dla trzech ogniskowych. Przedstawiane wykresy pokazują poziom i charakterystykę dystorsji dla danych ogniskowych.
Połączenie ultraszerokiej ogniskowej i dużego otworu przysłony to idealny przepis na duże winietowanie. Jednak konstruktorom Tamrona po raz kolejny udało się w pewnym stopniu okiełznać tę wadę optyki. W pewnym stopniu, ponieważ charakterystyczne zaciemnienia rogów będą widoczne, jednak mniej niż u konkurencji. W naszym laboratorium DxO podczas fotografowania na ogniskowej 15 mm i przysłonie f/2.8 zaobserwowaliśmy spadek jasności między centrum a brzegami kadru wynoszący 41%, co w przeliczeniu daje różnicę 0.75 EV. Nieco mniejszą winietę odnotowaliśmy na kombinacji 30 mm i f/2.8 - 31% (0.54 EV). Pod tym względem Tamron prezentuje się lepiej niż jego główny rywal, Canon EF 16-35 mm f/2.8 L III USM, który na 16 mm zanotował 50% winietę (1 EV), a na 35 mm 37% czyli około 0.7 EV.