Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
89%
Najnowszy Nikkor 105 mm f/1.4E ED to najjaśniejszy obiektyw w swojej klasie, który już określany jest mianem legendarnego. Jednak czy rozkocha w sobie profesjonalnych portrecistów?
Od typowych obiektywów portretowych nie powinniśmy wymagać ultraszybkiego autofokusa. Zdecydowanie bardziej liczy się precyzja całego układu. Pomóc w tym ma wewnętrzny mechanizm ogniskowania z falowym (SWM) i pierścieniowym napędem AF.
Ponadto znajdziemy także system wewnętrznego ogniskowania, który polega na przesuwaniu mniejszych soczewek środkowych i tylnych bez przesuwania większych soczewek umieszczonych z przodu. Dzięki takiemu rozwiązaniu przedni element jest nieruchomy, co umożliwia korzystanie z nakręcanych filtrów.
Nowy Nikkor w segmencie obiektywów portretowych prezentuje się bardzo dobrze. Minimalna odległość ostrzenia obiektywu wynosi jeden metr. Natomiast przeostrzanie z planu dalekiego na bliski zajmuje około 0,7 sekundy. Z kolei ustawianie ostrości na obiekty znajdujące się w podobnej płaszczyźnie trwa około 0,3 sekundy. Tak więc możemy mieć pewność, że będziemy w stanie uchwycić w kadrze niejeden decydujący moment.
Na tubusie znajdziemy wspomniany wcześniej klasyczny przełącznik aktywujący manualne ustawianie ostrości. Jednak pozostawienie go w pozycji M/A (Manual/Auto) pozwoli na płynne przejście pomiędzy automatycznym a ręcznym ostrzeniem bez potrzeby przełączania jakichkolwiek przycisków. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, które świetnie sprawdza się w praktyce. W przeostrzaniu pomaga także wygodny pierścień, którego obrót o około 140 stopni spowoduje pokonanie pełnej skali odległości.