RNI Flashback, czyli magia wirtualnych chemikaliów [TEST APLIKACJI]

Aplikacji oferujących symulacje filmów analogowych nie brakuje, mimo to co pewien czas w gąszczu programów pojawia się prawdziwa perełka. Tak jest w przypadku RNI Flashback, który oferuje zupełnie nowe podejście do tego tematu.

Autor: Maciej Luśtyk

15 Czerwiec 2016
Artykuł na: 17-22 minuty
Spis treści

W ostatnich latach na rynku pojawił się ogrom programów i wtyczek służących symulacji efektów dostarczanych przez materiały analogowe. Dla wielu fotografów stanowią one punkt wyjściowy do dalszej obróbki zdjęć.

Spośród dziesiątek tego typu aplikacji, prym wiodą VSCO, DxO Filmpack oraz RNI All Films. Ta ostatnia dostępna jest także w wersji mobilnej na urządzenia z systemem iOS i cieszy się bardzo dobrą opinią, a mimo to kilka tygodni temu producent zaprezentował kolejną aplikację, która nadać ma naszym zdjęciom jeszcze więcej analogowego czaru - RNI Flashback. Co jest w niej tak szczególnego, że twórcy zdecydowali się wypuścić ją na ten i tak już nasycony rynek?

“Są rzeczy nad którymi mamy kontrolę i takie, na które nie mamy wpływu” - to slogan, który wita nas zaraz po jej uruchomieniu, a zarazem żartobliwa forma akceptacji warunków korzystania z programu. To też doskonały opis tego z czym będziemy mieli do czynienia podczas pracy z RNI Flashback.

Najnowsza aplikacja bazuje bowiem na zupełnie innej idei niż większość podobnych rozwiązań na rynku. Idei, która jeszcze bardziej przybliżyć ma nam analogowy proces, wprowadzając do edycji element przypadkowości. Wszystko opiera się tu na jednym przycisku, którego każdorazowe wciśnięcie generuje losową symulację, bazując - jak obiecują twórcy - na zaawansowanych algorytmach, osobno modelujących 4 warstwy tradycyjnej błony światłoczułej.

W efekcie każda symulacja ma być unikalna i nigdy nie będziemy w stanie jej powtórzyć. Dlaczego? “Bo takie jest życie” - czytamy po uruchomieniu aplikacji.

Aplikacja dostępna jest do kupienia za pośrednictwem sklepu iTunes App Store w cenie $3,99.

 

Spis treści

Poprzednia

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Mobile
Sony Xperia 1 VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Sony Xperia 1 VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy flagowiec Sony wprowadza szereg usprawnień i oferuje bardzo praktyczny zakres ogniskowych w aparatach. W parze z warstwową matrycą i technologiami zaczerpniętymi z aparatów...
21
Huawei P60 Pro - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Huawei P60 Pro - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
W temacie fotografii smartfonowej Huawei jest synonimem jakości i innowacji. Najnowszy flagowiec to m.in. pierwszy tak jasny teleobiektyw,...
18
Oppo Find N2 Flip - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Oppo Find N2 Flip - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Find N2 Flip to pierwszy składany smartfon Oppo dostępny na rynku międzynarodowym. Otrzymał główny aparat z flagowca i chce zmienić podejście do fotografowania...
9
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)