Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Pod wodą
Podwodną część testu wykonaliśmy dzięki uprzejmości klubu goldsgym.
W tej części testu postanowiliśmy zabrać nasze aparaty na basen i sprawdzić jak sobie radzą pod wodą. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że wszystkie zaprezentowane aparaty przeszły test wody pomyślnie - działały pod wodą bez zarzutu i nadają się do użycia po kąpieli. Jedyne zastrzeżenia możemy mieć do Fujifilm XP10, który przeszedł test wody jednak z naszego egzemplarza testowego zeszła częściowo jedna warstwa lakieru. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to egzemplarz oznaczony przez producenta symbolem SAMPLE.
Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że wszystkie aparaty toną więc smyczka z ogranicznikiem wydaje się być elementem nieodzownym, zwiększającym bezpieczeństwo użytkowania szczególnie w otwartych zbiornikach wodnych.
Kolejną część testu podwodnego zaczęliśmy od oceny szybkości działania, która ma duży wpływ na komfort fotografowania pod wodą. Z trzech kompaktów prezentowanych w tej części najlepiej pod względem szybkości działania zaprezentował się Casio G1, który w ogóle charakteryzuje się najszybszym autofokusem. Pentax W90 oraz Fujifilm XP10 oferują przyzwoite osiągi przewyższające Olympusa Tough-8010, jednak ustępują zarówno Sony TX5 jak i Panasonikowi FT2.
Aparaty prezentowane w 2 części testu wykonały podobne kadry w identycznych warunkach basenowych. Zaczęliśmy od kilku portretów wykonanych na czułości ISO Auto, z włączoną lampą błyskową. Jak widać jedynie Pentax W90 skorzystał z czułości ISO 400, zarówno Fujifilm XP10 jak i Casio G1 wykonały zdjęcia na czułościach poniżej ISO 200. Jeżeli chodzi o ich szczegółowość to zdjęcia możemy spokojnie wykorzystać w internecie czy do mniejszych odbitek np. 10x15 cm.
Następnie wykonaliśmy wszystkimi aparatami serię zdjęć w trybie P i dedykowanym trybie podwodnym z włączoną lampą błyskową, czułość ISO Auto. Jak widać z porównania poniżej Pentax W90 lepiej radzi sobie z kolorystyką zdjęć podwodnych na dedykowanym trybie podwodnym. Zdjęcie jest także klarowniejsze niż na trybie P.
W przypadku Fujifilm XP10 różnica jest niewielka z korzyścią dla trybu podwodnego.
Casio G1 daje zdecydowanie lepsze rezultaty na dedykowanym trybie podwodnym. Kolorystyka zdjęcia jest naturalna, zyskuje ono także na klarowności.
W kolejnej części testu podwodnego postanowiliśmy wykonać wąskie portrety bez użycia lampy błyskowej na czułości ISO 1600. Ponieważ nie wszystkie aparaty pozwalają na użycie czułości ISO 1600 w trybie podwodnym wspomagaliśmy się trybem P. Pentax W90 ma delikatne problemy z właściwą interpretacją balansu bieli światła żarowego oświetlającego twarz. Fujifilm XP10 poszedł znów w drugą stronę dając nam zdjęcie z niebieską dominantą. Kolejny Casio G1 w trybie podwodnym jako zdefiniowane ma ustawienia balansu bieli na światło dzienne więc otrzymaliśmy zdjęcia z zieloną dominantą. Ogólnie trzeba jednak przyzanć, że wszystkie aparaty poradziły sobie z tym zadaniem poprawnie.
Ostatnią częścią testu podwodnego są filmy dostępne do ściągnięcia w oryginalnym formacie poniżej. Pod względem szczegółowości najsłabiej wypada Casio G1 z rozdzielczością 848 x 480 pikseli. Pod względem ilości szumu najsłabiej wypada Pentax W90. Kolorystycznie najlepiej prezentują się filmy z Pentaxa W90. Wszystkie testowane dziś kompakty ustępują jednak miejsca konkurencji z pierwszej części testu - szczególnie Panasonikowi FT2 oraz Sony TX5, które oferują najlepsze możliwości wideo.