Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Zaprezentowany tuż przed targami PMA 2010 Sony Cyber-shot DSC-TX5 to przedstawiciel bardzo modnej obecnie kategorii wytrzymałych kompaktów. TX5 po swoim debiucie zdetronizował model Casio G1 z pozycji najcieńszego przedstawiciela tej klasy aparatów kompaktowych. W Stanach otrzymał też nagrodę DIMA za innowacyjny produkt (patrz nasza relacja z PMA 2010). Na stoisku Sony na targach PMA 2010 dostępny był już egzemplarz z finalnym firmwarem. Nie mogliśmy więc nie skorzystać z okazji, żeby zrobić nim kilka szybkich zdjęć testowych. Jak zwykle na pierwszy ogień poszły czułości.
Jednak na początek kilka zdań na temat pierwszych wrażeń z najnowszego modelu Sony. Na pierwszy rzut oka "odporny" Cyber-shot nie różni się zbytnio od swoich zwykłych braci. W przeciwieństwie do konkurencyjnych produktów w tej kategorii TX5 nie wyróżnia się, ani jaskrawymi barwami (poza, oczywiście czerwonym), ani sportowym designem. Mimo to jest odporny na zanurzenie, kurz, mróz i upadek (po szczegółowe wartości odsyłamy do artykułu o tym modelu i specyfikacji), a przy tym z łatwością mieści się w kieszeni. Trochę szkoda, że designerom Sony nie udało się połączyć małych rozmiarów z ciekawym, "ekstremalnym" designem, jak na przykład we wspomnianym już Casio. Trzeba przyznać, że TX5 jest z wyglądu... trochę nudny.
Dosyć ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie w tego typu aparacie dotykowego ekranu, który jak zapewnia Sony działa zarówno pod wodą (sprawdziliśmy), jak i w rękawiczkach (nie sprawdziliśmy). Szczegółowo o funkcjonalności tego rozwiązania będziemy mogli się wypowiedzieć dopiero po pełnym teście. Jednak już na początek pojawił się mały problem z szybkim odnalezieniem menu zmiany czułości ISO. Sony, niestety po krótkim okresie powrotu na dobrą drogę znowu podzieliło menu według sobie tylko znanej logiki na dwie części, z których każda jest inaczej zorganizowana i uruchamiana jest innym przyciskiem na dotykowym ekranie. Musi minąć trochę czasu zanim użytkownik ogarnie co jest, w której części ustawień aparatu - a na pewno może to być trudne podczas na przykład nurkowania. Całe szczęście producent pomyślał o możliwości dostosowywania menu do własnych potrzeb.
Nie chcemy uprzedzać faktów przed szczegółowym testem aparatu, ale przesuwana pokrywa obiektywu budzi pewien niepokój w kontekście kontaktu z piachem i kurzem. Czy mechanizm wytrzyma wypady na plażę? Jak dotąd żaden z producentów nie zdecydował się na takie rozwiązanie. Wszystkie odporne aparaty były pozbawione przesuwanych elementów zewnętrznych. Jednak również to będziemy mogli sprawdzić dopiero w pełnym teście. Tymczasem poniżej testowe zdjęcia wykonane na ustawieniach standardowych w czułościach najniższej dostępnej, średniej i najwyższej dostępnej.
I na koniec klasyczna formułka: jak zwykle z ostateczną oceną prosimy się wstrzymać do naszego pełnego testu, który - jak mamy nadzieję - już wkrótce.