Olympus E-P2 - test

Olympus E-P2 miał premierę w listopadzie 2009 roku, a więc niespełna pół roku od premiery poprzednika E-P1 - pierwszego modelu Olympusa w systemie Micro Cztery Trzecie. Zmian doświadczymy niewiele, podstawową jest wyposażenie aparatu w port akcesoriów, do którego możemy podłączyć m.in. wizjer elektroniczny. Nowością są także dwa nowe filtry artystyczne o nazwach: Diorama oraz Cross Process.

Autor: Damian Bednarzak

15 Styczeń 2010
Artykuł na: 38-48 minut

4. Budowa i obsługa

Optyka i sensor

System mikro 4/3 jest dopiero w pierwszej fazie rozwoju, także liczba dostępnych obiektywów nie jest długa. Znajdziemy w niej (prócz kita M.Zuiko Digital ED 14-42 mm f/3.5-5.6) obiektyw, który premierę miał wraz z Olmpusem E-P1 - M.Zuiko Digital 17 mm f/2.8 Pancake. Warto przypomnieć, że już kitowy obiektyw wyróżnia się wysoką rozdzielczością optyczną, jedyną jego wadą jest niska, tradycyjna dla szkieł podstawowych jasność. Dostępne są również przejściówki umożliwiające podłączanie obiektywów z "dużego" sytemu 4/3.

M. Zuiko Digital ED 14-42 mm f/3.5-5.6 i M. Zuiko Digital 17 mm f/2.8 Pancake

Możemy również pokusić się o zakup szkieł mikro 4/3 produkowanych przez Panasonika, w tym niezwykle ciekawego obiektywu Panasonic Lumic G Vario 14-140 mm f/4-5.8.

Poniżej przedstawiamy zdjęcie bagnetu Olympusa E-P2. Niestety tak jak w poprzedniku, po zdjęciu obiektywu widzimy niczym nie zasłoniętą matrycę aparatu. Dziwi fakt, iż migawka nie jest zamknięta w tym położeniu - chroniłaby wówczas matrycę przed kurzem i ewentualnym uszkodzeniem mechanicznym. Jeśli chodzi o sensor, to ma on identyczne parametry jak ten znajdujący się w poprzedniku - matryca Live MOS o rozdzielczości 12,3 MP. Należy przyznać, że jest to duża rozdzielczość jak na matrycę, której przekątna jest o połowę mniejsza niż w aparatach małoobrazkowych.

bagnet i niechroniona matryca światłoczuła

Podstawowy obiektyw M.Zuiko Digital ED 14-42 mm f/3.5-5.6 charakteryzuje się niewielkimi wymiarami oraz bardzo przyzwoitymi właściwościami optycznymi. By komponować się z korpusem stworzono czarną wersję tego szkła, nie różniącą się niczym innym w porównaniu do wersji srebrnej. Niezmieniony pozostał także charakterystyczny sposób składania i rozkładania obiektywu - dosyć denerwujący, ale pozwalający na jeszcze większą redukcję rozmiarów podczas transportu.

Wizjer/system podglądu

Dzięki nowości, jaką jest port akcesoriów, w E-P2 możemy zastosować zewnętrzny wizjer elektroniczny (EVF). Jest to najciekawszy i najwygodniejszy sposób na kadrowanie nowym PEN-em, zalety tego wizjera z pewnością docenimy podczas fotografowania w słońcu i jasnych pomieszczeniach. Drugim systemem podglądu jest także bazujące na trybie Live View, kadrowanie za pomocą wyświetlacza LCD - identycznie jak ma to miejsce w kompaktach cyfrowych. Przydatne podczas fotografowania w nietypowej pozycji. Trzecim sposobem jest użycie znanego z modelu E-P1 wizjera optycznego, jednak dostosowany jest on jedynie do obiektywu M.Zuiko Digital 17 mm f/2.8 Pancake, co zdecydowanie umniejsza jego uniwersalność.

E-P2 wraz z dedykowanym wyświetlaczem elektronicznym

Wyświetlacz elektroniczny jest najciekawszym akcesorium, jakie możemy podłączyć do Olympusa E-P2, posiada o wiele wyższą rozdzielczość (1 440 000 pkt.) od wyświetlacza LCD, umożliwia również odchylenie w zakresie 90 stopni. Minusem jest nieco zachwiana kolorystyka wyświetlanego obrazu oraz zaszumienie występujące w słabych warunkach oświetleniowych. Szkoda, że użytkownicy, którzy kupili około pół roku temu Olympusa E-P1, nie mają możliwości korzystania z takiego akcesorium jakim jest EVF.

Monitor

E-P2, identycznie jak poprzednik posiada 3-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 230 tys punktów. Kontrast oraz kolorystykę wyświetlanego obrazu należy ocenić wysoko, dzięki temu mimo stosunkowo niskiej rozdzielczości nie mamy problemu z poprawnym określeniem jakości zdjęcia.

duży 3-calowy wyświetlacz LCD zajmuje większą część tylnej ścianki

Lampa błyskowa

E-P2, ze względu na niewielkie rozmiary, nie jest wyposażony we wbudowaną lampę błyskową. Posiada natomiast gorącą stopkę, do której możemy podłączyć m.in. dedykowaną, stylową lampę FL-14. Lampka ma atrakcyjny design i pasuje swoim wzornictwem do całej idei Olympus PEN, niestety jej cena jest dość wysoka i za niewiele więcej możemy kupić lampę FL-36R, która pozwala na uniesienie i obracanie palnika.

miniaturowa lampa FL-14, tutaj w połączeniu poprzednikiem E-P1

Stabilizacja obrazu

Olympus E-P2 został wyposażony w mechaniczny system stabilizacji matrycy, którego wydajność producent ocenia na 4 EV. W praktyce możemy bezpiecznie wydłużać czas do około 1,5 EV w stosunku do zdjęć wykonywanych w identycznych warunkach z stabilizacją wyłączoną. Do dyspozycji mamy trzy tryby stabilizacji: I.S. 1 - stabilizacja włączona, I.S. 2 - działa jedynie stabilizacja w pionie, przydatne podczas panoramowania w poziomie, I.S. 3 - działa jedynie stabilizacja w poziomie, przydatne podczas panoramowania w pionie. Jeżeli nie korzystamy z obiektywów systemowych mikro 4/3 mamy możliwość wprowadzenia ogniskowej, dzięki czemu stabilizacja będzie pracować uwzględniając ogniskową założonego obiektywu.

Zasilanie

EP-2 został wyposażony w akumulator litowo-jonowy BLS-1 o pojemności 1150 mAh, znany między innymi z takich modeli jak E-P1, E-420, E450, E-620. Akumulator wystarcza na wykonanie około 350 - 400 zdjęć, co jest przyzwoitym, ale nie nadzwyczajnym wynikiem.

bateria, gniazdo baterii oraz slot kart pamięci SD

Komora baterii znajduje się tradycyjnie w prawej części korpusu i jest zabezpieczona plastikową klapką. Klapka w wygodny sposób otwiera się i blokuje w pozycji otwartej, co ułatwia dostęp do baterii i karty pamięci. Pewnym mankamentem jest samo wyciąganie baterii - po zwolnieniu ząbka zabezpieczającego akumulator często wysuwa się zbyt płytko i trudno go wygodnie chwycić.

Pamięć

Identycznie jak w poprzednim modelu, w E-P2 dane zapisywane są na kartach SD/SDHC. Decyzja ta nie dziwi, gdyż jest to obecnie najpopularniejszy typ kart pamięci stosowany w kompaktach oraz niewielkich lustrzankach.

Złącza

Gniazdo złącz zostało umieszczone po prawej stronie korpusu, pod plastikową klapką, która odskakuje na sprężynce. Znajdziemy tu złącze obsługujące jednocześnie wyjście USB i wideo oraz złącze HDMI. Dzięki temu drugiemu możemy podłączyć E-P1 do telewizora HD. W zestawie z aparatem dostajemy kabel USB i wideo, o kabel HDMI musimy zadbać sami.

złącza

Podsumowanie działu

W dziale tym została opisana najważniejsza zmiana w porównaniu do poprzednika, modelu E-P1. Jest nią obecność portu akcesoriów, dzięki któremu możemy podłączyć dedykowany wizjer elektroniczny oraz inne, dostępne w przyszłości urządzenia. Plusami nowego Olympusa są: skuteczna stabilizacja obrazu oraz ultradźwiękowe czyszczenie matrycy. Zaletą jest również duży, ale o nie najwyższej rozdzielczości wyświetlacz LCD. Do wad z pewnością należy brak wbudowanej lampy błyskowej oraz nieporęczny sposób wyjmowania baterii. Minusem jest także nieosłonięta matryca, co może powodować szybkie brudzenie oraz możliwość uszkodzenia podczas zmiany obiektywów.

+ port akcesorówi

+ złącze HDMI

+ stabilizacja matrycy

+ filtr ultradźwiękowy czyszczący matrycę

+ dobre osiągi kitowego obiektywu

- brak lampy błyskowej

- niechroniona matryca

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Powiązane artykuły