Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
8. Podsumowanie
Długo wyczekiwany zawodowy aparat Nikona z pełną matrycą, model D3, ujrzał wreszcie światło dzienne. Choć japońska firma długo broniła się przed sensorem wielości klatki małoobrazkowej, warto było poczekać. Test aparatu wypadł znakomicie. Nie można się temu dziwić, gdyż jakość wykonania, ergonomia, a przede wszystkim jakość zdjęć są na najwyższym poziomie. Przejdźmy jednak do szczegółów.
Nie wymienimy teraz najważniejszych zalet nowego "zawodowca", gdyż jest ich zbyt dużo. Już w pierwszej części testu wskazywaliśmy na znakomite wykonanie i świetne materiały, z których wykonano korpus. Podobnie dobrze wygląda sprawa ergonomii - nawet fotografom o drobnych dłoniach aparat leży bardzo dobrze w rękach. Na obudowie znalazło się kilka dźwigni i pokręteł sterujących bezpośrednio niektórymi funkcjami aparatu. Chwalimy także umieszczenie na korpusie aż trzech programowalnych przycisków, z których dwa umieszczono na przedniej ściance zwiększając tym samym prostotę obsługi lustrzanki. Kiedy mówimy o budowie aparatu pierwsza na myśl nasuwa się pełnowymiarowa matryca o rozdzielczości 12,1 Mp. Jej czułość maksymalna sięga aż 25600 ISO, co oczywiście jest wartością rekordową. Monitor o rozdzielcz