Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
75%
Pół roku temu Pentax zaprezentował najnowszą, flagową lustrzankę APS-C, wyposażoną w 24-megapikselowy przetwornik obrazu, usprawniony autofokus, szybki tryb seryjny i stabilizację matrycy. Otrzymujemy też tryb Pixel Shift Resolution, który pozwala na wykonywanie zdjęć wysokiej rozdzielczości, wykorzystując przesunięcie matrycy. Zobaczcie jak aparat sprawdził się w praktyce.
Aparat jest nowością, więc pliki RAW z tego aparatu nie są jeszcze wspierane przez nasz program laboratoryjny DxO Analyzer. W związku z tym podstawowe testy jakości obrazu przeprowadzone zostały na oryginalnych plikach JPEG prosto z aparatu.
Aparat wyposażono w 24,35-megapikselową matrycę CMOS bez filtra dolnoprzepustowego, wspomaganą procesorem obrazu Prime III. To ten sam zestaw, który oferował poprzednik, dlatego pod względem jakości niewiele się zmieniło. Mimo wszystko matryca Pentaxa i tak oferuje obecnie chyba najbardziej szczegółowy obraz ze wszystkich konstrukcji APS-C na rynku. Ilość detali robi wrażenie, a obraz pozostaje szczegółowy nawet na najwyższych czułościach. Bardziej widoczny spadek jakości zauważymy dopiero przy wartości ISO 3200, ale aż do ISO 12800 zdjęcia będą w pełni akceptowalne. Problemem jest jednak fakt, że już od wartości ISO 1600 na obrazie pojawia się czerwona dominanta (co ciekawe nieobecna przy wartości ISO 12800]. W niektórych warunkach może się ona uwidaczniać na zdjęciach. Szkoda, że Pentax nie może poradzić sobie z problemem, który inni producenci rozwiązali już dawno temu.
Zdjęcia możemy zapisać w maksymalnej rozdzielczości 6016 x 4000 w formacie 3:2, co pozwoli na wykonanie wysokiej jakości wydruków 300 dpi nawet o wymiarach 51 x 35 cm. Szkoda, że producent nie umożliwia fotografowania w innych formatach, tak jak możemy to robić na przykład w modelu Canon 760D.
Nasze możliwości poszerza wspomniana już wcześniej opcja Pixel Shift Resolution, która za pomocą wykonania 4 ujęć z przesunięciem matrycy pozwala na wykonanie zdjęcia o większej rozdzielczości. Fotografie w tym trybie charakteryzują się wyraźnie większą szczegółowością, a dodatkowo uzyskamy w ten sposób świetne wyniki na wyższych czułościach. Niestety, aby efektywnie korzystać z tego trybu, podobnie jak w przypadku analogicznej konstrukcji Olympusa skazani jesteśmy na statyw i nieruchome kadry. Fani krajobrazu, architektury i fotografii produktowej będą jednak zachwyceni.
Całkiem dobrze prezentuje się także kwestia szumów, które nawet na wyższych czułościach nie wpływają w dużym stopni na szczegółowość obrazu. Nie obserwujemy też mocno widocznych wielokolorowych przebarwień. Niestety sama struktura szumu nie jest zbyt przyjemna dla oka, a włączenie systemowego odszumiania w niewielkim stopniu wpływa na obraz. Pochwalić należy też systemowe wyostrzanie obrazu, które nawet przy maksymalnych wartościach oferuje naturalne efekty.
Szumy i reprodukcja szczegółów
Ustawienia standardowe: