Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Nikon D4 to kontynuacja bardzo udanej serii profesjonalnych, pełnoklatkowych lustrzanek reporterskich. Aparat doczekał się nowej, 16,6-megapikselowej matrycy, nowej baterii i kilku nowinek ergonomicznych. Poza tym Nikon D4 oferuje magnezowy oraz uszczelniony korpus, zdjęcia seryjne 10 kl/s, 51-polowy autofokus oraz filmy w rozdzielczości Full HD.
Szum
Nikon D4 pod względem szumów wypada rzeczywiście imponująco. Do czułości ISO 1600 włącznie, praktycznie nie musimy go brać pod uwagę, ponieważ w znikomym stopniu ingeruje w obraz. Delikatne "ziarno cyfrowe" pojawia się na czułości ISO 3200 i nawet przy następnej czułości ISO 6400 ma przyjemną dla oka strukturę. W ciemnych partiach obrazu pojawiają się delikatne przebarwienia, ale są akceptowalne. Nawet ostatnia zdefiniowana czułość, ISO 12800, jest w pełni użyteczna. Widzimy już znaczną ilość przebarwień oraz nasilającą się strukturę ziarna. Znaczny spadek jakości obserwujemy dopiero w przypadku czułości rozszerzalnych, co nie powinno nas dziwić. Pomimo tego, H1 jest nadal użyteczną wartością i dopiero H2 jest rzeczywiście czułością, której powinniśmy używać wyłącznie w ostateczności. Czułości H3 i H4 wprowadzają już bardzo silne przebarwienia, które w znacznym stopniu degradują obraz.
Reprodukcja szczegółów
Bardzo dobra reprodukcja szczegółów utrzymuje się do poziomu ISO 1600. Wraz z czułością ISO 3200 pojawia się delikatny spadek jakości obrazu, który jest związany ze strukturą szumu. W bardzo podobny sposób aparat zachowuje się na czułości ISO 6400. Dopiero ostatnia wartość zdefiniowana, ISO 12800, wprowadza wyraźne zmiany w obrazie. Pojawiają się wyraźne plamy kolorystyczne, które w zauważalny sposób ingerują w obraz. Ostatnią w pełni użyteczną czułością jest dopiero wartość rozszerzalna H1. Obraz w jej przypadku jest już znacznie zaszumiony, obserwujemy też spadek kontrastu i nasycenia. Czułość H2, możemy używać tylko w ostateczności, nie jest to wartość w pełni używalna. Czułości H3 i H4, są całkowicie wyprane ze szczegółów i nie możemy ich w żadnym wypadku traktować jako wartości użytecznych.
Reprodukcja kolorów
Jak widać na fragmencie tablicy Gretaga poniżej Nikon D4 nie ma problemów z właściwą reprodukcją kolorów. Proporcje składowych RGB podstawowych kolorów prezentują się bardzo poprawnie i zostały dobrze dobrane. Zdjęcia plenerowe potwierdzają dobre wrażenie ze studia. Czerwień nie jest przejaskrawiona, kolorystyka skóry także wygląda naturalnie. Trudno też narzekać na reprodukcję błękitnego nieba i zieleni trawy. Dla bardziej wymagających Nikon przygotował możliwość dostosowania odcienia w zakładce Picture Control.
Podsumowanie
Pod względem szumu trudno się do czegoś przyczepić. Do ISO 1600 właściwie go nie odczuwamy, a do ISO 12800 zdjęcia są w pełni użyteczne. Nikon D4 nie rozpieszcza pod względem rozdzielczości zdjęć. Nieco ponad 16 Mp w pełnoklatkowej lustrzance za grubo ponad 20 000 to trochę mało. Oczywiście szczegółowość zdjęć stoi na wysokim poziomie nawet do czułości ISO 12800. Nie mamy także zastrzeżeń do reprodukcji kolorów, które prezentują się naturalnie.
+ niski poziom szumu do ISO 12800
+ reprodukcja szczegółów do ISO 12800
+ reprodukcja kolorów