Sony SLT-A55 - krótki test

Niespełna dwa tygodnie temu testowaliśmy aparat SLT-A33 - jeden z dwóch korpusów Sony z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem. Przedmiotem dzisiejszego testu jest bardziej zaawansowany A55. Wyposażono go w ciekawszą, 16,2-megapiskelową matrycę CMOS oraz moduł GPS. Zaletą tej Alphy jest także tryb zdjęć seryjnych 10 kl/s.

Autor: Damian Bednarzak

12 Listopad 2010
Artykuł na: 9-16 minut

5. Podsumowanie

Model A55 w kontekście A33 jest z pewnością ciekawszą propozycją, jednak elementem przemawiającym na korzyść droższego modelu nie jest, jak mogłoby się wydawać, matryca o nieco większej rozdzielczości. Nam szczególnie przypadła do gustu możliwość geoatagowania zdjęć, dzięki wbudowanemu modułowi GPS oraz niesamowicie szybki tryb seryjny 10 kl/s. Warto zaznaczyć, że SLT-A55 posiada pojemny bufor pamięci, co odciąży naszą kieszeń podczas wyboru karty pamięci - aparat świetnie współpracuje z tańszymi nośnikami.

Bardziej zaawansowana matryca niewątpliwie jest atutem SLT-A55, należy jednak uzmysłowowić sobie, że różnica 16,2 względem 14,2 MP jest trudna do zauważenia, nawet jeśli porównujemy identyczne kadry. Poza tym, aby wykorzystać potencjał drzemiący w sensorze musimy podłączyć do korpusu obiektyw o bardzo wysokich parametrach optycznych, np. stałoogniskowy. Inne parametry matrycy, takie jak poziom szumu oraz reprodukcja kolorów, wypadają podobnie i jednocześnie bardzo dobrze w obu modelach.

Alpha A55 kosztuje obecnie około 3100 zł, czyli 400 zł więcej niż uboższa A33. Zapytani: czy warto dopłacić do wyższego modelu, odpowiadamy tak, ale pod warunkiem, że szczególnie zależy nam na zapisie współrzędnych geograficznych w danych EXIF, bądź aparat będzie służył do rejestracji dynamicznych scen w pełnej rozdzielczości (tryb seryjny 10 kl/s). Różnica w jakości zdjęć oraz filmów między omawianymi korpusami jest drugorzędna i nie zawsze dostrzegalna.

+ półprzepuszczalne lustro, ze względu na system AF

+ 16,2 MP matryca CMOS

+ przegubowo mocowany LCD

+ filmowanie HD 1080i AVCHD z szybkim AF

+ zdjęcia seryjne 10 kl/s

+ ciekawe tryby ekspozycji, w tym panoramy 3D i HDR

+ stabilizacja obrazu wewnątrz korpusu

+ niski poziom szumów dla wysokich czułości ISO

+ świetna reprodukcja szczegółów

+ naturalne odwzorowanie barw

+ niezła ergonomia

+ obsługa kart SDXC oraz MS Pro Duo

- półprzepuszczalne lustro, ze względu na ograniczony dostęp światła do sensora

- wizjer elektroniczny kosztem optycznego

- obudowa wykonana z przeciętnej jakości plastików

- brak możliwości filmowania w trybie AF Single

- dosyć wysoka cena

Sony SLT-A55 w swojej klasie uzyskał 68 %
Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Powiązane artykuły