Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Rok po tym, jak położony w Japonii region Tohoku został zniszczony przez trzęsienie ziemi i tsunami 11 marca 2011 roku, Hans-Christian Schink podjął się próby dokumentacji japońskich miast Iwate, Miyagi i Fukushima. Książka powstawała w trakcie rezydencji, na której autor przebywał w lutym i marcu 2012 roku w Kioto. Odwiedził wtedy tereny, które ucierpiały najbardziej podczas katastrofy.
Publikacja "Tohoku" składa się z tchnących smutkiem i melancholią krajobrazów. Widzimy na nich ruiny budynków, fundamenty domów, zerwane mosty, zniszczone drzewa, statki i drogi. Tylko na kilku ujęciach pojawia się człowiek, nie będąc jednak najważniejszym elementem kadru. Zdjęcia mają stonowane, przygaszone barwy. Są bogate w szczegóły i wyciszone. Wytwarzają atmosferę opuszczenia, która udziela się z czasem widzowi kontemplującemu ascetyczne pustkowia.
Schink wydobywa niezaprzeczalne piękno z naznaczonego pejzażu. Zderza nas z obrazami, o których trudno zapomnieć. Na jednym z nich położone na wzgórzu cmentarz kontrastuje z pustą, płaską doliną z zaledwie kilkoma szkieletami domów i morzem w oddali. Na innym na zalanym wodą polu stoi samotny strach na wróble do złudzenia przypominający człowieka.
Autora interesują jednak nie same straty materialne, a zmiany w środowisku, które po roku są już zauważalne. Potrzebny był upływ czasu, żeby wyjść poza prostą dokumentację zniszczeń. Wytwory kultury materialnej straciły swoją pierwotną funkcję i są powoli wchłaniane przez naturę. Ta obserwacja subtelnych zmian w krajobrazie wydaje się być kluczem do zrozumienia projektu niemieckiego fotografa.
Publikacja jest starannie wydana, w panoramicznym albumowym formacie. Dodatkiem do zdjęć jest esej, którego autorem jest Rei Masuda.
Hans-Christian SchinkTohoku
Twarda oprawa
Format: 31x27 cm
132 strony
60 zdjęć
Hatje Cantz 2013