Nelli Palomäki "Breathing the Same Air" - recenzja

Autor: Marcin Grabowiecki

8 Maj 2014
Artykuł na: 4-5 minut
"Breathing the Same Air" to wzruszająca publikacja, na którą składają się chwytające za serce, ponadczasowe portrety młodych ludzi. Ich autorką jest Nelli Palomäki, a książka została wydana przez Hatje Cantz.

W publikacji Breathing the Same Air znalazły się pogłębione, psychologiczne portrety. Modelami Nelli Palomäki są dzieci i młodzi, dorastający ludzie. Kierują ku nam swoje skupione, świdrujące spojrzenia. Wydają się świadomi siebie i swojej obecności przed obiektywem, a zarazem bezbronni. Charakteryzują się kruchością i wrażliwością. W oczy rzuca się niewinność, emocjonalna nagość bohaterów, którzy odsłaniają przed artystką kawałek swojego wnętrza.

Zdjęcia Nelli Palomäki są może odrobinę staroświeckie (przez stroje, wnętrza, klasyczne kadrowanie), co bynajmniej nie jest zarzutem. Elegancją przypominają portrety z początku XX wieku. Chociaż daty powstania zdjęć wskazują na początek XXI wieku, równie dobrze mogłyby powstać 100 lat wcześniej. Uderza nas ich prostolinijność i szczerość. Mocna, wyraziste portrety mają w sobie spokój i niewysłowiony smutek. Książka jest hołdem dla klasycznej, czarno-białej fotografii portretowej. Zawarte w niej prace charakteryzuje szlachetność i prostota, godna dawnych mistrzów malarstwa i fotografii. W czasach pogoni za nowością jej wyciszone fotografie zwracają na siebie uwagę ponadczasowym urokiem i wdziękiem.

At 27 with my dad, 2009 (c) Nelli Palomäki, dzięki uprzejmości Hatje Cantz
Julia turning five, 2009 (c) Nelli Palomäki, dzięki uprzejmości Hatje Cantz
Andréas, 2010 (c) Nelli Palomäki, dzięki uprzejmości Hatje Cantz

"Breathing the Same Air" to także książka o relacji model - fotograf. O momencie, w którym na przeciwko siebie stają dwie osoby, pełne oczekiwań, nadziei, ale i obaw. Stoją tak i, jak chce tytuł, oddychają tym samym powietrzem. Fotografia staje się zapisem tego spotkania, ale nie jedynym dowodem, że do niego doszło. Innym są wspomnienia autorki, która pamięta do dziś twarze swoich modeli. Nie opuszcza jej jednak rozdzierająca serce myśl, że wszyscy oni umrą, tak jak i ona sama kiedyś zakończy ziemski żywot.

Być może najważniejszym tematem prac Palomäki jest przemijanie i związana z nim trudność w pogodzeniu się z upływającym czasem. Wiele zdjęć informuje nas już w tytule o wieku modeli, co oznacza, że odgrywa on dla autorki ważną rolę. Jak sama zauważa: Walczymy z naszą śmiertelnością, zaprzeczamy jej, jednak fotografie są po to, żeby zaświadczać o naszym nieuniknionym przeznaczeniu. Jej słowa nie wymagają komentarza.

Nelli Palomäki Breathing the Same Air

Twarda oprawa
Format: 24,60 x 29,10 cm
136 stron, 66 fotografii
Hatje Cantz 2013

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
8
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
14
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Ten mały i niedrogi kolorymetr pozwoli na łatwe skalibrowanie monitora nawet totalnemu laikowi. Dawid Markoff sprawdza, jak Calibrite Display 123 działa w praktyce.
8