Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
ON1 zaprezentowało nową wywoływarkę plików RAW, która ma być najszybszym, najbardziej elastycznym pod względem możliwości i wygodnym w obsłudze programem na rynku.
W codziennej pracy, większość z nas - czy tego chce czy nie - skazana jest na produkty Adobe. Lightroom i Photoshop to programy bez których wielu fotografów nie wyobraża sobie pracy. Osoby, którym nie w smak hegemonia Adobe mogą skorzystać z ciekawych alternatyw w postaci programów DxO Optics Pro, Capture One, Affinity Photo, czy na przykład przeglądarkowego Polarr Photo Editor, jednak żadna z tych opcji nie wybija się znacząco ponad to, co oferują aplikacje z pakietu Adobe.
Sytuację może zmienić nowa wywoływarka plików RAW produkcji ON1. Według twórców, ma być ona najszybszym, najbardziej elastycznym pod względem możliwości i wygodnym w obsłudze programem tego typu na rynku, a producent określa swoje dzieło mianem “przyszłości edycji fotograficznej”. Czy będzie tak w rzeczywistości?
Aplikacja została zoptymalizowana względem plików o wysokiej rozdzielczości i przykładowo 50-megapikselowe zdjęcia otwierać ma w ułamku sekundy, bez konieczności ich wcześniejszego importowania do biblioteki programu. A to dzięki współpracy z zaawansowaną wyszukiwarką ON1 Browse.
Ponadto według zapewnień producenta nawet bardzo zaawansowana, nieinwazyjna obróbka odbywać ma się w czasie rzeczywistym, niezależnie od tego czy pracujemy na jednym czy na stu zdjęciach jednocześnie. Po części będzie to zapewne zasługą korzystania ze wsparcia nowoczesnych kart graficznych.
Dodatkowo, oprócz wszystkich opcji znanych z programu Lightroom, program oferować ma zaawansowane narzędzia do retuszu skóry, bogaty zestaw pędzli, rozbudowane funkcje maskowania i edycji lokalnej oraz możliwość pracy na warstwach. Programu będzie też można używać jako wtyczki do większości najpopularniejszych aplikacji na rynku.
ON1 Photo RAW ma być więc wszystkim, czego współczesny fotograf może potrzebować na etapie postprodukcji. O tym czy tak się stanie przekonamy się jesienią, gdy program trafi na rynek. Ma być on dostępny w formie rocznej subskrypcji usługi ON1 Plus Pro w cenie $150.
W odróżnieniu jednak od pakietu Adobe, nie będziemy musieli uiszczać kolejnych opłat, aby móc dalej korzystać z programu, gdy subskrypcja wygaśnie. W przypadku ON1, przy jednorazowej zapłacie otrzymamy licencję na czas nieokreślony. Wznowienie subskrypcji będzie jednak potrzebne, aby otrzymywać najnowsze aktualizacje.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem on1.com.