Wydarzenia
Polska fotografia na świecie - debata o budowanie kolekcji fotograficznej
Skylum zaprezentowało w końcu zapowiadany od wakacji program Aperty. Bazująca na rozwiązaniach AI aplikacja ma zrewolucjonizować proces retuszu zdjęć portretowych. Czy tak się stanie?
Profesjonalny retusz zdjęć portretowych to jedna z najbardziej żmudnych prac edycyjnych w postprodukcji. A co gdybyśmy wszelkie czasochłonne procesy mogli sprowadzić do prawu kliknięć i sliderów? To właśnie obiecuje nam Aperty - nowy program twórców Luminara.
O Aperty po raz pierwszy usłyszeliśmy na początku lipca, gdy producent zapowiedział swój produkt, kusząc ograniczonym prweorderem z dożywotnią licencją. Na tamta chwilę było to jednak kupowanie kota w worku, gdyż poza obietnicami nie wiedzieliśmy praktycznie nic na temat tego, jak w rzeczywistości działa i wygląda nowy program. Teraz wreszcie producent startuje z regularną przedsprzedażą, udostępnia nieco więcej przykładów działania, a w sieci pojawiły się pierwsze recenzje użytkowników, którzy mieli do niego wczesny dostęp.
Wygląda na to, że program spełnia większość obietnic, jakie składali programiści. Aperty pozwala m.in. błyskawicznie pozbyć się niedoskonałości cery na zdjęciach, szybko wygładzić skórę, poprawiać jej koloryt czy wpływać na kształt poszczególnych elementów twarzy. A wszystko to dzieje się w kilka sekund i oferuje naprawdę imponujące efekty.
Poza tym, Aperty oferuje też funkcję przetwarzani wsadowego do automatycznej korekcji dużych partii zdjęć i oferuje szereg opcji wspomagających, takich jak symulowanie rozmycia tła i jego podmianę lub usunięcie, wybielanie gałek ocznych i zębów, różne funkcje maskowania czy interesująca opcja regulacji oświetlenia.
Czy Aperty będzie w stanie zupełnie zastąpić tradycyjny proces retuszu? W przypadku bardziej skomplikowanych procesów, jak np. retusz czy podmiana fryzury, konieczne będzie odniesienie się do tradycyjnych technik, ale Aperty może okazać się fantastycznym rozwiązaniem na pierwszy etap obróbki, na którym szybko uporamy się z najbardziej żmudnymi procesami. Tym bardziej, że program możemy odpalić także jako plugin do Photoshopa i Lightrooma.
Pewnym problemem pozostaje dość wysoki koszt aplikacji. W ramach trwającego preorderu (do 7 listopada) Aperty możemy zakupić w formie subskrypcji, w cenie 600 zł za rok (otrzymując przy tym roczną subskrypcję gratis). W standardowej dystrybucji subskrypcja będzie kosztować nas ok. 115 zł miesięcznie lub ok. 1200 zł rocznie. Dostępna ma być także licencja dożywotnia, obejmująca dwa lata darmowych aktualizacji.
Jeśli nasza praca to głównie sesje modowe i portretowe, koszt Aperty prawdopodobnie szybko się zwróci, jednak z uwagi na wygórowana cenę raczej nie będzie to rozwiązanie dla hobbystów czy osób, które podobne zlecenie wykonują raz na jakiś czas.
Więcej informacji na temat programu znajdziecie na stronie aperty.ai.