Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Pierwszy bezlusterkowy system Canona to projekt, który nigdy do końca nie wykorzystał swojego potencjału. Głównie przez brak ciekawej optyki. Zmienić może się to już niedługo wraz z nowymi premierami Sigmy.
Rozwijany przez lata, oparty o matryce APS-C system EOS M doczekał się kilku naprawdę ciekawych aparatów (np. EOS M50 czy EOS M5), ale praktycznie żadnego obiektywu, który pozwoliłby użytkownikom wyjść poza zastosowanie stricte amatorskie - w rodzinie szkieł znajdują się tylko jedna pozycja o jasności większej niż f/2, w dodatku zaprezentowana dopiero 6 lat po debiucie systemu. Użytkownikom zostawała więc praca z adapterami, bądź korzystanie z egzotycznej, manualnej optyki.
Jak donosi serwis DPReview, nareszcie się to zmienia, a aparaty producenta mogą szybko zaliczyć wzrost sprzedaży. Wszystko przez Sigmę, która zapowiedziała, że już niedługo świetnie oceniana i przystępna cenowo linia szkieł DC DN (obiektywy zaprojektowane pod kątem aparatów APS-C) będzie dostępna także z mocowaniem EF-M.
Aktualna oferta linii DC DN
Choć w serii DC DN znajdują się jak na razie tylko 3 obiektywy (Sigma C 16 mm f/1.4 DC DN, Sigma C 30 mm f/1.4 DC DN i Sigma C 56 mm f/1.4 DC DN) to pokrywają one najbardziej popularne ogniskowe, oferując ekwiwalenty 24 mm, 45 mm i 85 mm.
Jak na razie nie wiadomo dokładnie kiedy obiektywy z mocowaniem EF-M mają pojawić się na rynku, producent zapowiada jednak, że wydarzy się to w najbliższej przyszłości. Obecnie szkła DC DN kupimy w cenach: 1600 zł (30 mm f/1.4), 1700 zł (56 mm f/1.4) i 1800 zł (16 mm f/1.4). Cena szkieł z nowym mocowaniem będzie prawdopodobnie oscylować na podobnym poziomie.
Źródło: dpreview.com