Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Czy fotografia, uważana niegdyś za bardzo lukratywną działalność, staje się dziś źródłem frustracji? Prezentujemy główne wnioski z badania, które objęło fotografów z całego świata.
Jeszcze kilkanaście lat temu, wielu osobom fotografia mogła wydawać się małą żyłą złota. Dobre zarobki, praca w niszy i stosunkowo nieduża konkurencja sprawiały, że zawód fotografa wydawał dobrą, a przede wszystkim bezpieczną dziedziną pracy. Sytuację w dużej mierze zmieniły social media, lawinowy wzrost popularności fotografii i większa dostępność sprzętu.
Fotografów jest dziś tak dużo, że facebookowy dopisek „Photography” w nazwie profilu stał się tematem żartów. Siłą rzeczy wzrosła więc konkurencja oraz presja finansowa - jak pokazuje nasz ostatni raport z 2019 roku, niestety zarobki wcale nie idą w parze z wymaganiami klientów i rosnącymi obowiązkami. Z drugiej strony także zapotrzebowanie na fotografię stało się znacznie większe. Jak więc dziś wygląda branża? Odpowiedź na to pytanie próbowali znaleźć twórcy badania State of Photography Report 2022, zorganizowanego przez organizację Catchlight i fundację Knight Foundation.
Na początku warto opisać metodologię badania. Wzięło w nim udział w sumie 1325 fotografów z 87 krajów świata. Ponad 50% z respondentów stanowili mieszkańcy USA, a około 40% osób pochodziło z krajów uznawanych za nienależące do Zachodu. 49% respondentów stanowili mężczyźni, 46% kobiety, a 1,9% osoby niebinarne. Połowa z ankietowanych pracowała w branży od conajmniej 5 lat, a 25% z nich od ponad 20 lat. Około połowa dysponowała też wyższym wykształceniem, a próba obejmowała osoby zajmujące się różnymi typami fotografii. Wśród ankietowanych znalazły się także osoby o różnym pochodzeniu etnicznym (27,% stanowili latynosi, Azjaci i czarnoskórzy) a całość badania obejmowała okres od grudnia 2020 do kwietnia 2021 roku.
Jako, że ankieta przypadła na środek pandemii, a próba była stosunkowo niewielka w skali całego świata, mamy tu zapewne do czynienia z pewnym wykrzywieniem aktualnego stanu rzeczy, niemniej jednak autorzy badania wysnuli kilka ciekawych wniosków, które z dużym prawdopodobieństwem znajdują odzwierciedlenie także na naszym rodzimym rynku. Oto najciekawsze wnioski z badania State of Photography Report 2022.
Przede wszystkim, najistotniejsze wydaje się to, że ponad połowa (55%) respondentów poszukuje dodatkowych źródeł zarobku, sugerując, że sama praca fotograficzna jest niewystarczająca na pokrycie kosztów życia. Wśród najpopularniejszych zajęć dodatkowych, wymieniane jest prowadzenie kursów i zajęć, dziennikarstwo i praca w produkcji. Ponadto, ze względu na standardy panujące w branży i opóźnienia w płatnościach aż 54% badanych przyznaje, że zmaga się z różnymi długami. Co gorsza, taki obraz sytuacji rysuje się nawet w przypadku gdy 64% z ankietowanych nie posiada rodziny, a tym samym dodatkowych wydatków.
Jeśli chodzi o zarobki również nie jest kolorowo. Mediana zarobków w krajach zachodnich wyniosła 40,000 - 49,000 dolarów, jednak w pozostałych częściach świata zarobki z fotografii kształtują się na poziomie 10,000 - 19,000 dolarów. Jednocześnie ponad połowa respondentów zarabia poniżej 40,000 dolarów rocznie (a 30% poniżej 20,000 dolarów), co wskazują na dużą dysproporcję w dochodach.
Dodatkowo wygląda na to, że nadal mamy do czynienia z dyskryminacją na tle płci czy pochodzenia, choć oczywiście może to mieć także związek z działaniami fotograficznymi podejmowanymi przez dane osoby. Według badania kobiety zarabiały średnio o 10,000 dolarów mniej od mężczyzn w skali roku, a 1/3 z nich doznała znaczącej utraty zarobków w ostatnim czasie i rozważała przebranżowienie. Osoby o innym kolorze skóry miały z kolei zarabiać średnio połowę tego, co biali fotografowie.
Oprócz tego, z badania wynika iż fotografowie są narażeni na duży stres i ryzyko. Według 88% respondentów praca fotografów wiąże się z dużym ryzykiem, przy czym za główne zagrożenia (38%) podawane są tu kwestie zdrowotne oraz psychologiczne (jednak aż 20% fotografujących obawia się napadu). Do tego ponad 70% respondentów przyznaje, że w branży nadal panuje seksizm i dyskryminacja.
Co ciekawe, w niektórych obszarach niemal połowa fotografów nie ma dostępu do ubezpieczenia zdrowotnego. Odsetek ten bazuje na poziomie 40% w przypadku Azjatów i czarnoskórych, ale całkiem sporo wynosi także w przypadku osób rasy kaukaskiej (15%), które dominują w Europie i USA.
Podnoszącym na duchu wnioskiem jest natomiast ten dotyczący obowiązków, przedstawianych jako podstawa działalności fotograficznej. Aż 29% respondentów za najważniejsze uznała bycie dokładnym i rzetelnym w przedstawianiu opowiadanych historii. Na kolejnych miejscach plasują się kwestie dotyczące wartości tworzonego materiału (18%), ochrony wizerunku fotografowanych osób (17%) czy uwidaczniania problemów społecznych (14%). Co ciekawe najmniej uwagi fotografowie przykładać mają do budowania własnego wizerunku (1%) oraz - co może niestety być dodatkową przyczyną kiepskiej sytuacji na rynku - do kwestii estetyki. Tylko 6% ankietowanych wskazało tworzenie ładnych wizualnie obrazów za integralny element swojej pracy. A koniec końców większość klientów interesuje przecież głównie to, jak oni lub ich produkt wyszedł na zdjęciu.
Wniosków płynących z badania jest oczywiście dużo więcej. O wszystkich możecie przeczytać w dokumencie podsumowującym badanie, na stronie catchlight.io.