Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Pod koniec listopada 2017 roku Nikon zapowiedział zamknięcie kanałów sprzedaży internetowej w Brazylii. Teraz poinformował u zupełnym wycofaniu ze swojej działalności na tym rynku.
Mogłoby się wydawać, że siódma gospodarka świata i najprężniej rozwijający się kraj Ameryki Południowej to świetny rynek zbytu dla producentów elektroniki. Niestety sprawy nie mają się tak kolorowo, czego przykładem mogą być ostatnie działania firmy Nikon. Jesienią zeszłego roku producent poinformował o zamknięciu sprzedaży internetowej, która była jedyną formą sprzedaży sprzętu Nikona w tym kraju. Decyzja ta miała zostać podjęta w ramach prowadzonej od 2016 roku restrukturyzacji firmy.
„Z dniem 31 grudnia 2017 roku, Nikon do Brasil Ltda. zaprzestanie sprzedaży aparatów, obiektywów i akcesoriów fotograficznych na rynku brazylijskim (…) Pozostałe oddziały firmy, takie jak centrum obsługi klienta i wsparcia serwisowego będą funkcjonować bez zmian” - mogliśmy przeczytać w opublikowanej wtedy nocie prasowej.
Tak, jak się spodziewaliśmy, było to preludium do całkowitego zakończenia działalności w kraju. W zeszłym tygodniu na stronie brazylijskiego oddziały firmy pojawiła się informacja o zupełnym wycofaniu się z rynku. Naprawy gwarancyjne mają nadal mają być obsługiwane przez stronę internetową producenta, biorąc jednak pod uwagę, że wraz ze wspomnianym zeszłorocznym zamknięciem oficjalnych kanałów dystrybucji użytkownicy utracili możliwość zakupu sprzętu objętego ważną w kraju gwarancją, nie potrwa to długo. Wszystkie inne naprawy serwisowe mają być realizowane przez amerykańską filię Nikona, co oznacza duże koszty wysyłki i długie czasy realizacji.
Co oznacza ta informacja? Oprócz tego, że rezultatem będzie na pewno chwilowy spadek zainteresowania sprzętem producenta na rynku brazylijskim, właściwie nie wiadomo. Przyczyn należy upatrywać w sięgających nawet 60% wartości sprzętu podatkach, jakimi objęta jest w Brazylii sprzedaż elektroniki oraz w mocno rozwiniętej szarej strefie, przez którą dla wielu firm działalność w kraju jest mało opłacalna.
Do tego w zeszłym roku roku swoją działalność na rynku brazylijskim otworzył Amazon, za pośrednictwem którego też można zakupić sprzęt producenta, a aparaty w swojej ofercie mają także lokalni dostawcy, którzy być może poprowadzą oficjalną dystrybucję tak, jak miało to miejsce przed pojawieniem się sklepu Nikon. Sprzęt zapewne więc i tak trafi na rynek, niezależnie od oficjalnych działań producenta. Tym sposobem ten ostatni, może upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
Działania firmy nie wydają się być więc podyktowane problemami wewnętrznymi, a raczej okazją do dalszych oszczędności i zmniejszenia strat, co było jednym z założeń trwającej od kilku lat restrukturyzacji firmy. Biorąc pod uwagę, że raptem pod koniec sierpnia na rynku zadebiutował nowy pełnoklatkowy system producenta, raczej nie należy obawiać się o jego najbliższą przyszłość. Sytuację na rynku brazylijskim wypadałoby potraktować więc jako chwilowy brak oficjalnego dystrybutora.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem nikon.com.br.