Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
100. rok działalności firmy z pewnością nie wygląda tak, jak życzyłby sobie tego producent. Dla Nikona to głównie czas głębokiej restrukturyzacji. Niedawno słyszeliśmy o zamknięciu fabryki w Chinach, teraz producent zaprzestaje sprzedaży sprzętu fotograficznego w Brazylii. Co to oznacza?
W tym roku Nikon świętuje swoje 100. urodziny, niestety ten jubileusz nie zdaje się przebiegać według wymarzonego przez producenta scenariusza. Bo choć na rynku pojawiła się wyjątkowo ciepło przyjęta i zapowiadająca się na najlepszy aparat ostatnich lat lustrzanka Nikon D850, ostatnie miesiące to dla producenta przede wszystkim czas głębokiej restrukturyzacji i poszukiwania oszczędności.
Tych najwyraźniej szuka na rynku brazylijskim. Wczoraj na lokalnej stronie producenta pojawiła się informacja o zamknięciu kanałów sprzedaży internetowej, będących jedyną formą sprzedaży sprzętu Nikona w tym kraju.
Nota prasowa, która pojawiła się na brazylijskiej stronie producenta
„Z dniem 31 grudnia 2017 roku, Nikon do Brasil Ltda. zaprzestanie sprzedaży aparatów, obiektywów i akcesoriów fotograficznych na rynku brazylijskim (…) Pozostałe oddziały firmy, takie jak centrum obsługi klienta i wsparcia serwisowego będą funkcjonować bez zmian” - czytamy w nocie prasowej.
Czy to pierwszy etap zupełnego wycofania się firmy z Brazylii i zapowiedź podobnych działań związanych z mniej rentownymi rynkami na całym świecie? W obliczu ostatnich informacji na temat zamknięcia fabryki w Chinach, sytuacja nie rysuje się być może w wyjątkowo kolorowych barwach, możliwe jednak, że zamknięcie oficjalnego kanały dystrybucji sprzętu będzie miało mniejsze znaczenie niż może się z pozoru wydawać.
Przyczyną podjęcia takich kroków są zapewne wysokie podatki na sprzedaż elektroniki w Brazylii, co przy ogromnym rozmiarze szarej strefy mocno uderza w producentów. Poza tym Brazylia, to kraj gdzie sprzęt Nikona dostępny jest jedynie za pośrednictwem sklepu internetowego Nikon Store, co ogranicza możliwość dotarcia do potencjalnego klienta. Zamknięcie sprzedaży internetowej pozwoli więc firmie załatać dziurę budżetową, a dystrybucją sprzętu i tak zacznie prawdopodobnie obsługiwać któryś z lokalnych dostawców tak, jak miało to miejsce przed pojawieniem się sklepu Nikona. Wszystko może mieć także związek z faktem, że w tym miesiącu na rynku brazylijskim otwiera swoją działalność sklep Amazon. Jeżeli tylko wsparcie serwisowe będzie obejmować obejmować nowo zakupione aparaty, użytkownicy nie odczują prawdopodobnie dużych zmian.
Póki co, to jednak tylko wróżenie z fusów. Faktem jest natomiast to, że główni konkurenci producenta podobnych kroków, nawet mimo wysokich podatków, nie podejmują, kontynuując sprzedaż aparatów także poprzez standardowe kanały dystrybucji. Biorąc pod uwagę to, że Brazylia jest obecnie siódmą gospodarką świata i pierwszą w Ameryce Południowej, działania Nikona nie wyglądają niestety na część długoterminowej strategii mającej na celu ekspansję, a raczej na próbę doraźnej naprawy finansów.
O rozwoju sytuacji będziemy Was informować na bieżąco.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem nikon.com.br.