Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Kilka dni temu zmarł Hugh Heffner, założyciel magazynu Playboy, co na nowo rozbudziło internetowe dyskusje na tematy związane z seksualnością i jej obrazowaniem. Nieważne jednak jak oceniamy czasopismo, przez przypadek przyczyniło się ono do rozwoju algorytmów odpowiedzialnych za kompresję obrazu, takich jak powszechnie używany JPEG.
Cała historia sięga roku 1973, gdy zespół badaczy z instytutu SIPI (Signal and Image Processing Institute, wydział Uniwersytetu Południowej Kaliforni) pod kierownictwem adiunkta Alexandra Sawchuka poszukiwał obrazu, który mógłby posłużyć jako przykład do pracy Sawchuka na temat cyfrowego przetwarzania obrazu. Laborarium dysponowało co prawda zestawem fotografii testowych, te pamiętały jeszcze jednak wczesne lata 60. XX wieku. Naukowcy potrzebowali zdjęcia wyrazistego, z szerokim zakresem dynamicznym, dużą szczegółowością i najlepiej takiego, na którym znalazłaby się ludzka twarz.
Właśnie wtedy ktoś przyniósł do laboratorium numer Playboya z listopada 1972 roku. Okazało się, że do celów naukowych świetnie nadaje się… rozkładówka, a dokładnie jej górna część, na której widnieje twarz modelki, Leny Söderberg. Fotografia, oprócz twarzy oferowała także delikatne przejścia kolorystyczne, drobne faktury i jednolite obszary, co stwarzało doskonałe pole do testowania algorytmów odpowiadających za przetwarzania obrazu.
Fragment zdjęcia wykorzystany przez naukowców. Autor oryginału: Dwight Hooker
Do swoich celów naukowcy potrzebowali obrazu o rozmiarze 512 x 512 pikseli. Z racji tego, że używany przez nich skaner bębnowy Muirhead dysponował zdolnością rozdzielczą równą 100 linii na cal, wykorzystali tylko górne 5,12 cali oryginalnej fotografii, przycinając ją przy ramieniu. Biorąc jednak pod uwagę późniejsze, nieoczekiwane drugie życie fotografii, być może dobrze, że nie została zeskanowana całość zdjęcia.
Z racji tego, że w owych czasach skanery były rzadkością nawet w instytucjach naukowych, baza obrazów instytutu SIPI stanowiła podstawę do badań dla naukowców z całych Stanów Zjednoczonych. Między innymi z tego powodu zdjęcie Leny, wykonane przez fotografa Dwighta Hookera, stało się swoistym standardem do testowania skuteczności algorytmów przetwarzania i kompresji obrazu. Było m.in. wykorzystywane w pracach nad powszechnie używanym dziś formatem JPEG, jest jednym z pierwszych zdjęć, jakie wgrano do sieci, a w publikacjach naukowych pojawia się do dzisiaj.
Sama Lena w środowisku naukowców zajmujących się przetwarzaniem obrazu stała się z kolei swojego rodzaju celebrytką - pojawiła się między innymi na konferencji z okazji 50 lat istnienia towarzystwa IS&T (Society of Imaging Science and Technology), w maju 1997 roku.
Wokół popularności zdjęcia narosło jednak wiele kontrowersji. Choć zdjęcie na stałe zapisało się w historii współczesnego obrazowania, dla wielu jest ono symbolem dyskryminacji płciowej w środowisku naukowym. Do tego stopnia, że w 2012 roku, naukowiec Deanna Needel na potrzeby swojej pracy uzyskała prawa do użycia fotografii włoskiego modela i obiektu westchnień, Fabia Lanzoni, co stało się sztandarowym przykładem oporu wobec powszechnego używania zdjęcia Leny.
Bezprawnym, bądź co bądź, użyciem zdjęcia zainteresował się także sam wydawca magazynu Playboy, jednak ze względu na fenomen popularności zdjęcia w środowisku naukowym postanowił nie podejmować kroków prawnych.
Samo zdjęcie, choć w przypadku publikacji naukowych pojawia się jako przykład do dzisiaj, w końcu zapewne wypadnie z obiegu, mimo to i tak ustanowiło swoisty rekord. Chyba żadne inne zdjęcie o tak małych rozmiarach nie cieszy się niesłabnącą popularnością przez ponad 40 lat po swoim powstaniu.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem cs.cmu.edu.