Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Od 3 lat internetowy gigant pozwala na podglądanie zdjęć w dużych rozmiarach w ramach swojej wyszukiwarki. Niepokoi to Getty Images, które widzi w tym niesprawiedliwą konkurencję i zachęcanie do kradzieży zdjęć.
Wczoraj Getty Images złożyło na ręce Komisji Europejskiej zażalenie, w którym oskarża internetowego giganta o monopolizowanie rynku obrotu zdjęciami i ułatwianie ich bezprawnego użycia. Chodzi o zmiany, których w 2013 roku Google dokonało w oferowanej przez siebie wyszukiwarce.
Wcześniej wyszukiwarka wyświetlała podgląd zdjęć w małej rozdzielczości, i dopiero kliknięcie w obrazek przenosiło nas na stronę docelową, z której mogliśmy pobrać fotografie w pełnych rozmiarach. Od 3 lat możemy jednak w ramach przeglądarki swobodnie oglądać też zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, także te objęte licencjami i prawami autorskimi. Problem dobrze obrazuje poniższy filmik.
Według Getty Images praktyka ta ogranicza ruch (a tym samym wpływ z reklam) na stronach, na których zdjęcia te są umieszczone. W dodatku ułatwiać ma to kradzież zdjęć, gdyż każdy może zapisać na dysk wysokiej rozdzielczości podgląd danej fotografii.
- Zachowanie Google dotyka bezpośrednio nie tylko naszych dostawców, ale artystów z całego świata. W dzisiejszym świecie konsumpcja obrazu odbywa się natychmiastowo i zadowalając się wysokiej rozdzielczości podglądem, użytkownicy nie mają motywacji by odwiedzać strony źródłowe - mówi przedstawiciel firmy, Yoko Miyashita.
Jak czytamy w oświadczeniu firmy, Google szkodzić ma sprawiedliwej konkurencji na rynku zdjęć i ograniczać twórcom możliwość zarabiania na swoich pracach, a tym samym finansowanie przyszłych projektów.
Czy rzeczywiście sprawa wygląda tak, jak przedstawia to Getty? Monopolistyczne praktyki Google bez wątpienia mogą nie podobać się wielu firmom, ale przeglądarka internetowego giganta - czy tego chcemy czy nie - jest w dzisiejszym świecie podstawą poruszania się po internecie i ciężko będzie wymusić na nim zmiany.
Getty planuje wystosować oficjalny pozew oparty o europejskie prawo o konkurencji. O tym, co z tego wyniknie będziemy informować Was na bieżąco.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem press.gettyimages.com.