Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Podczas gdy bezlusterkowce wgryzają się w segment profesjonalnego wideo, Blackmagic postanowiło wgryźć się w segment aparatów. Profesjonalna kamera Ursa Mini Pro 12K właśnie rekordowo potaniała i kosztuje mniej od niektórych pełnoklatkowych aparatów.
Blackmagic systematycznie i od dawna obniża próg wejścia w świat profesjonalnego wideo, czego przykładem mogą być chociażby kamery z serii Pocket Cinema Camera czy też udostępnianie programu do edycji DaVinci Resolve zupełnie za darmo. Teraz firma robi kolejny ogromny krok na polu demokratyzacji kina i obniża cenę kamery Blackmagic Ursa Mini Pro 12K aż o 40%.
Jest to o tyle ważne, że to nie byle jaka kamera, która w nowej ofercie cenowej sprawia, iż osoby na poważnie zainteresowane profesjonalnym wideo filmowaniem raczej szybko otrząsną się z myśli zakupie zaawansowanego bezlusterkowca.
Kamera Blackmagic Ursa Mini Pro 12K wyposażona jest w 80-megapikselowy sensor Super35 o 14-stopniowej dynamice, który jest w stanie zapisywać wideo w jakości 12K z prędkością do 60 kl./s. W przypadku zejścia do rozdzielczości 8K i 4K otrzymujemy z kolei klatkaże 120 i 240 kl./s.
To wszystko oczywiście w formacie Blackmagic RAW i przy wsparciu wbudowanego filtra ND i większości ergonomicznych udogodnień, których można oczekiwać od profesjonalnej kamery filmowej. Mamy więc m.in. złącza XLR, SDI, możliwość zapisu na dyskach SSD, wygodny uchwyt czy wreszcie duży 4-calowy, dotykowy monitor LCD i wizjer przystosowany do filmowania z ramienia.Ursa Mini Pro 12K oferuje także wymienne mocowanie, które pozwoli nam zamocować obiektywy z bagnetami: PL, EF i F (a przed adaptery jeszcze więcej).
Po obniżce ceny, kamerę można nabyć za 5995 dolarów (wcześniej kosztowała 9995 dolarów), co na polskim rynku, po uwzględnieniu podatków przełożyło się na wyjściową cenę ok. 28 tys. złotych.
To nadal sporo więcej niż musimy zapłącić za skoncentrowane na pracy wideo aparaty, takie jak Sony A7S III czy Panasonic S1H, ale już mniej niż producenci życzą sobie za najdroższe profesjonalne korpusy typu Canon EOS-1D X Mark III czy Sony A1. Biorąc pod uwagę udogodnienia płynące z filmowej konstrukcji czy wygodnego workflow z materiałem RAW w DaVinci Resolve, konstrukcja Blackmagic staje się jeszcze bardziej atrakcyjną alternatywą dla filmujących bezlusterkowców.
Czy więc nieoczekiwanym konkurentem dla rosnących w siłę bezlusterkowców, których sprzedaż w dużej mierze napędza właśnie rozwijający się rynek wideo okażą się producenci kojarzeni do tej pory raczej wyłącznie z kamerami? Z pewnością profesjonalne kamery w porównaniu ze zwykłymi aparatami to nadal nisza. Jednak przy kolejnych tego typu ruchach będzie ona coraz silniej eksplorowana przez twórców z mniejszym budżetem, co na pewno jeszcze bardziej zatrze granice pomiędzy obydwoma segmentami. Zwłaszcza, że prawdopodobnie należy spodziewać się także obniżki ceny modelu Ursa 4,6K G2, który w chwili obecnej kosztuje tyle samo co model 12K. A w ślad Blackmagic siłą rzeczy prędzej czy później będą musieli pójść także i inni producenci.
Więcej informacji o kamerze Blackmagic Ursa Mini Pro 12K znajdziecie na stronie blackmagicdesign.com.