Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Kamera sferyczna, sportowa, a może coś bardziej zaawansowanego? Dzięki nowej modułowej kamerce Insta360 nie trzeba już będzie wybierać.
Insta360 już od dłuższego czasu jest najciekawszym graczem na rynku kamer sferycznych. Teraz chce także podbić rynek zwykłych action camów. Pokazana podczas targów CES 2020 kamera Insta360 One R to długo oczekiwany powiew świeżości i ukłon w stronę twórców, którzy nie chcą ograniczać się do jednego rodzaju sprzętu. Ale czym tak właściwie jest Insta360 One R?
To modułowa kamera, składająca się z bazy wyposażonej w procesor oraz dotykowy ekran LCD i opcjonalnych modułów, służących różnym typom rejestracji wideo. Otrzymujemy więc moduł sferyczny, pozwalający na nagrywanie filmów 360 w rozdzielczościach do 5,7K, moduł kamery sportowej (ekwiwalent 16,4 mm) umożliwiający rejestrację materiałów 4K z prędkością 60 kl./s (lub Full HD 120 kl./s) oraz opracowany we współpracy z Leiką zaawansowany moduł superszerokokątny ( ekwiwalent 14,4 mm), którego sercem jest 1-calowa matryca o rozdzielczości 19 Mp umożliwiająca nagrywanie filmów 5,3K z prędkością 30 kl./s (lub 4K 60 kl./s).
Co więcej, wszystkie 3 elementy pozwalają na rejestrację wideo w formacie RAW, wyposażone są w autorski i świetnie oceniany system stabilizacji FlowState i są wodoodporne do głębokości 5 metrów, a moduł z ekranem możemy obrócić tak, by wygodnie rejestrować vlogi.
Mocnym punktem programu ma być także oprogramowanie. Przede wszystkim kamera wykorzystuje standard H.265 dzięki czemu filmy mają być nie tylko bardziej szczegółowe, ale także bardziej przyjazne dla karty pamięci. Ponadto kamera wykorzystywać ma zaawansowane algorytmy śledzenia obiektów, co powoli łatwo utrzymywać we właściwym miejscu uwagę widza oglądającego materiały sferyczne.
Możemy także obsługiwać kamerę za pomocą komend głosowych, skorzystać z trybu HDR czy manualnie sterować parametrami ekspozycji. Otrzymujemy także szereg trybów specjalnych, pozwalających na wykonywanie atrakcyjnych zdjęć nocą, tworzenie ciekawych filmów poklatkowych i hyperlapsów czy rejestrowanie nocnego nieba. Standardowo już też oprogramowanie wytnie z materiałów sferycznych różnego rodzaju uchwyty i selfie sticki, co sprawi, że materiały będą wyglądały jak nagrywane przez osobę trzecią lub drona.
Jedną z najciekawszych funkcji wydaje się być natomiast możliwość edycji materiału z poziomu smartfona bez konieczności pobierania filmów na urządzenie. Pomoże nam w tym także wspierana systemami AI funkcja automatycznego tworzenia filmów, gdzie system sam wybierze najciekawsze ujęcia i zmontuje je w gotowy materiał.
Oprócz tego, producent oferuje także opcjonalny moduł baterii o dwukrotnie zwiększonej pojemności oraz specjalne mocowanie na drona, które pozwoli na wykonywanie sferycznych filmów z powietrza. Producent twierdzi też, że to wciąż otwarty projekt i w przyszłości możemy zobaczyć kolejne ciekawe moduły.
Teraz pora na wiadomość najlepszą. Kamerka jest bardzo przystępna cenowo. W standardowym pakiecie, zawierającym moduł 4K i moduł sferyczny za urządzenie zapłacimy 510 euro (około 2150 zł). Jeśli jednak interesuje nas tylko kamera sportowa, cena urządzenia spadnie do 340 euro (około 1450 zł). Najdroższa jest wersja z modułem 1-calowym - na jej zakup wydamy 600 euro (około 2550 zł) - ale to i tak najtańsze urządzenie tego typu na rynku.
Szykuje się na rynkowy hit i poważną konkurencję dla dotychczasowych dokonań GoPro, DJI i innych producentów związanych ze światem action camów. Miejmy tylko nadzieję, że urządzenie okaże się tak dobre jak zapowiadają filmy reklamowe, a system modułów nie będzie sprawiał problemów po dłuższym użytkowaniu.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem insta360.com.