Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
1-calowa matryca, zapis 4K 60 kl./s, profil LOG, użyteczne tryby pracy, wygoda pilotowania i bezpieczeństwo - tak w skrócie można opisać najnowszy zaawansowany dron firmy Yuneec, który ma być ciekawą propozycją dla bardziej wymagających filmowców.
Choć w świecie filmowych dronów DJI wydaje się obstawiać wszystkie bazy, nowy dron Yuneec może okazać się bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem dla filmowców, którzy chcieliby otrzymać nieco więcej niż ma do zaoferowania DJI Mavic 2, ale jednocześnie nie mają wystarczającego budżetu na modele z serii Inspire. Otrzymujemy bowiem bardzo dobrze prezentującą się specyfikację w parze z wygodną i stabilną konstrukcją opartą o 6 wirników. To także pierwszy owoc współpracy zawiązanej ze słynnym niemieckim producentem aparatów.
Sercem nowego drona jest oparta o 1-calowy sensor kamera ION L1 PRO, która została opracowana we współpracy z Leiką. Choć jej ogólna specyfikacja bliźniaczo przypomina tę z modelu Typhoon H Plus (20 Mp, obiektyw 23 mm f/2.8 o polu widzenia 91º), to producent obiecuje, że dzięki zaimplementowaniu technologii przetwarzania obrazu Leiki, materiały mają cechować się neutralną i naturalną kolorystyką przy jednoczesnym zachowaniu kontrastowości i wysokiej szczegółowości, a ewentualne wady optyki perfekcyjnie skorygowane zostaną dzięki udostępnionym przez producentom profilom Adobe DNG. Dokładnie tak, jak w aparatach producenta wyglądać ma także system sterowania kamerą, co ułatwić ma regulację parametrów filmowcom.
Zestaw ten podwieszony został na 3-osiowym gimbalu o zakresie obrotu 360º i pozwoli nam na filmowanie w maksymalnej rozdzielczości 4K, z prędkością 60 kl./s i przepływnością 100 Mb/s. Otrzymamy też 10-bitowy profil YLog, dzięki któremu będziemy mogli cieszyć się szerokim zakresem dynamicznym nagrywanych materiałów i wygodą pracy w postprodukcji, a dodatkowo kamera oferować ma także funkcję bezstratnego zoomu cyfrowego, choć na ten temat jak na razie producent nie udostępnia żadnych szczegółów.
W odróżnieniu od serii Mavic, dron Typhoon H3 bazuje na 6 wirnikach, co zapewnić ma lepsza stabilizację w powietrzu w mniej sprzyjających warunkach, a dodatkowo gwarantuje większe bezpieczeństwo - dron wyposażony został w system, który w przypadku ewentualnej awarii jednego z silników pozwoli na utrzymanie konstrukcji w powietrzu i bezpieczne lądowanie. Otrzymujemy też system wykrywania przeszkód (z przodu i z dołu), co uchronić ma nas przed ewentualnym rozbiciem drona.
Do dyspozycji otrzymamy też przydatne tryby pracy: Follow Me / Watch Me (podążanie za operatorem), Orbit Me (orbitowanie), Journey (najazdy i odjazdy) oraz Curve Cable Cam, który pozwala na zaprogramowanie konkretnej trasy lotu i powtórzenie jej w dowolnym momencie.
W pilotażu pomoże także funkcja “tempomatu” (Crusie Control), która pozwoli zachować stałą prędkość lotu, opcja wirtualnego ogrodzenia czy też możliwość rozdzielenia zadań pilota i operatora kamery. W pełni naładowany dron pozwoli na 25 min lotu z prędkością 72 km/h. Z kolei dołączany do zestawu kontroler zaoferuje transmisję obrazu HD na maksymalną odległość 1,6 km. Sam dron ma być też szybki w montażu i jak na swoją kategorię jest stosunkowo lekki - jego waga operacyjna wynosi około 2 kg.
Jak na razie nie wiadomo dokładnie kiedy i w jakiej cenie dron pojawi się na rynku, ale nieoficjalnie mówi się o okolicach 2200 dolarów (około 9 tys. zł).
Więcej informacji znajdziecie pod adresem yuneec.pl.
{$in-article-newsletter}