Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Panasonic Lumix GF3 w niemal niczym nie przypomina już {LNK|https://www.fotopolis.pl/index.php?n=9497;pierwszego modelu z tej serii. Japoński producent najwyraźniej uznał, że głównymi odbiorcami tego typu aparatów są amatorzy fotografujący kompaktami, którzy nie chcą zbyt skomplikowanych konstrukcji. Zaprezentował więc jeszcze bardziej uproszczony model, którego ogromną zaletą są niewielkie wymiary i niska waga. Wśród ofiar odchudzania znalazły się między innymi gorąca stopka, port akcesoriów, mikrofon stereo (jest mono) czy nowa, mniejsza bateria.
Panasonic Lumix GF3 wykorzystuje tą samą 12-megapikselową matrycę co model GF2. W stosunku do poprzednika zmieniła się za to szybkość aparatu - są nieco szybsze zdjęcia seryjne (3,8 kl/s), autofokus analizujący informacje z częstotliwością 120 razy na sekundę i wydajniejszy układ przetwarzania obrazu. Wszystko za sprawą trój-rdzeniowego procesora Venus Engine FHD. Aparat nagrywa oczywiście filmy w rozdzielczości 1920 x 1080 z kodowaniem AVCHD.
Interfejs Lumiksa GF3 opiera się na tym samym rozwiązaniu co w modelu GF2 - dotykowym ekranie o rozmiarze 3 cali i rozdzielczości 460 000 punktów, poprzez który można zmienić wszystkie ustawienia. Poza ekranem również doszło do kilku zmian - zniknęło charakterystyczne, "klikalne" tylne kółko nastaw, a zamiast niego pojawiła się typowa dla kompaktów obręcz wokół wybieraka. Aparat zyskał za to kilka nowych funkcji. Wśród nich znalazł się Tryb Miniatury, z dość szerokim wachlarzem opcji dostosowujących efekt do wyobrażeń fotografującego oraz znany już z Lumiksów GH2 i G3 tryb iA+, czyli popularne Intelligent Auto z większą możliwością kontroli aparatu przez fotografa.
Aparat początkowo będzie dostępny z obiektywem "pancake" 14mm, a w sierpniu pojawi się wersja z obiektywem 14-42 milimetry. Na razie nie znamy ceny Lumiksa GF3.]