Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Panasonic Lumix GF1 był przez wiele osób długo uważany za najlepszy aparat systemowy z wymienną optyką - mały, szybki, o wzorowej (z punktu widzenia zaawansowanego amatora czy nawet profesjonalisty) ergonomii. Z czasem pojawiła się konkurencja: Sony NEX, Samsung NX100 - równie małe, lecz zdecydowanie bardziej "kompaktowe" w obsłudze, a dodatkowo tańsze modele. Odpowiedzią firmy Panasonic jest GF2. Aparat jeszcze mniejszy od poprzednika, z kilkoma dodanymi funkcjami i całkowicie przeprojektowanym interfejsem.
Lumix GF2 został wyposażony w (najprawdopodobniej) tę samą co GF1 matrycę o rozdzielczości 12,1 megapikseli. Zastosowanie nowego procesora obrazu pozwoliło na podniesienie maksymalnej czułości do wartości ISO 6400 oraz umożliwiło nagrywanie filmów w rozdzielczości 1920 x 1080i z prędkością 60 kl/s. Fanów filmowania powinno ucieszyć pojawienie się wbudowanego mikrofonu stereo w miejsce mono. W nowym modelu nie zabrakło systemu czyszczenia matrycy oraz możliwości rejestracji plików RAW. Producent nie zmienił też systemu autofokusa, pomiaru światła. Pozostawił wbudowaną lampę błyskową i złącze umożliwiające podłączenie wizjera elektronicznego.
W nowym Panasoniku całkowitej zmianie uległ interfejs. Podstawowe parametry ekranu nie zostały zmodyfikowane - nadal ma rozmiar 3 cali i rozdzielczość 460 000 punktów, ale w GF2 monitor jest dotykowy. Japoński producent całkowicie przeprojektował "szybkie menu", dostosowując je do sterowania dotykiem. Jednocześnie usunął większość pokręteł, przełączników i przycisków. Zniknęła między innymi tarcza wyboru trybów, przełącznik napędu czy przycisk AF/AE Lock. Obudowa stała się "czystsza", a aparat sprawia wrażenie prostszego w obsłudze. Zmiany mają nawyraźniej przyciągnąć amatorów przesiadających się z aparatów kompaktowych na bardziej zaawansowane modele. Entuzjaści, zaawansowani amatorzy czy półprofesjonaliści raczej nie będą nimi zachwyceni. Tym bardziej, że ubyło też możliwości fotograficznych: zniknęło gniazdo na wężyk spustowy, a w opcjach lampy błyskowej nie znajdziemy możliwości wyzwolenia na drugą kurtynę czy kompensacji siły błysku.
Na razie polski oddział Panasonika nie podał ceny aparatu, a to od niej, w obliczu sporej konkurencji, będzie zależało powodzenie rynkowe tego modelu. Lumix GF2 ma trafić do sprzedaży na początku przyszłego roku. Niżej prezentujemy specyfikację techniczną tego modelu.