Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Nie przestajemy celebrować 100. urodzin Helmuta Newtona. Zebraliśmy sześć kultowych zdjęć Mistrza, by z ich perspektywy spojrzeć na jego życie i twórczość.
Inspiracją do zdjęcia był spektakl Piny Bausch „Keuschheitslegende”, w którym są sceny karmienia wygłodniałych aligatorów. Krytycy zastrzegają, że nie potrafią oceniać jej teatru, a w recenzjach ze spektakli zazwyczaj pełno jest mało konkretnych określeń: „odrealnione, senne unoszenie się ponad sceną”, „odważny ruch, w którym agresja miesza się z delikatnością”. Zafascynowany spektaklem
Helmut Newton zrealizował swoją fotografię, bo - jak głosi anegdota - obiecał zestresowanej przed obnażeniem ciała modelce, że nikt jej nie rozpozna. Słowa dotrzymał. Krokodyl przyłapany na konsumowaniu smukłego, delikatnego ciała modelki jest typowym newtonowskim tematem jego sesji. Potrzeba ciągłej konsumpcji, istnienie niekończącego się głodu, obecność wyrafinowanych stymulacji. Mamy tu też krytyczną nutę niestandardowych potrzeb.
Nie można również pominąć innej fotografii. W 1960 roku podróżnik i fotograf Peter Beard realizuje autoportret. Beard jest owładnięty relacjonowaniem swojego życia, bezustannie pisze pamiętnik, który przybiera formę gigantycznych wizualnych ksiąg, do których wkleja wszystko - od roślin po historyczne zdjęcia. Autoportret przedstawia fotografa: widzimy, jak wystaje do połowy z aligatora, leży i pisze swój pamiętnik. Autoportret jest sumą życiowych pasji, miłości do życia i do przyrody.
Helmut Newton wysłał do Bearda swój katalog z okładkowym „Crocodile Eating Ballerina”, wskazując na swoiste powinowactwo tych zdjęć. Później ten gest spowodował znaczne problemy. W 1985 roku, podczas politycznie uwarunkowanego przeszukania rancza Bearda w Kenii, policjanci odkryli album Helmuta Newtona, w wyniku czego Beard został oskarżony m.in. o posiadanie pornografii.
„Crocodile Eating Ballerina” Helmuta Newtona ma więc bardzo ciekawą historię. Morał płynie z tego taki: wielcy inspirują się równie wielkimi i wpływają na życie równie wielkich.