Podejdź owada - jak fotografować przyrodę w skali makro opowiada Przemek Michalak

Wiosna i budząca się do życia przyroda to dobry czas na rozpoczęcie przygody z makrofotografią. O tym jak najlepiej fotografować owady mówi nam fotograf i informatyk Przemek Michalak.

Autor:

5 Maj 2017
Artykuł na: 4-5 minut

Artykuł powstał we współpracy z firmą Olympus

Masz swoich ulubionych modeli?

Jakiegoś specjalnie ulubionego osobnika nie mam. Lubię fotografować wszystkie owady, chociaż najwięcej uwagi poświęcam pajęczakom i chrząszczom, zwłaszcza tym mniejszym mierzącym nierzadko poniżej 5-6 mm.

fot. Przemek Michalak

Dziką przyrodę najlepiej jest fotografować o poranku, kiedy zwierzęta są najbardziej aktywne. Czy ta reguła odnosi się też do owadów?

Tak, fotografuję przeważnie rano i wieczorem, ale w przeciwieństwie do ssaków i ptaków, owady o poranku są bardzo ospałe i wtedy nie uciekają tak szybko sprzed obiektywu. Poza tym rano i wieczorem światło jest najbardziej plastyczne.

A jak znajdujesz swoich modeli?

W poszukiwaniu owadów przemierzam pieszo różne połacie łąk, pól, lasów. Zawsze zwracam uwagę na przeróżne anomalie w otoczeniu, np. przebarwienia na roślinach, kształty inne niż zazwyczaj, czy też po prostu przeglądam roślinkę po roślince, czy nie chowa się w niej jakiś jegomość.

fot. Przemek Michalak

Jaki sprzęt zabierasz na takie wyprawy?

Obecnie fotografuję bezlusterkowcami systemu Mikro Cztery Trzecie - modelami Olympus OM-D E-M5 oraz PEN-F. Małe gabaryty i waga tych aparatów to rzecz nie do przecenienia w momencie, gdy długo chodzimy w poszukiwaniu owadów i nie odczuwamy z tego powodu dyskomfortu. Ale to nie jedyne zalety tego sprzętu. Przeszedłem drogę od kompaktów przez lustrzanki różnych firm, i z praktycznego punktu widzenia dla mnie i mojej ulubionej makrofotografii system Micro 4/3 jest optymalny. Dzięki mniejszej matrycy aparaty Olympus oferują większą niż w aparatach pełnoklatkowych głębię ostrości. Jakość fotografii jest przy tym w pełni wystarczająca do wielu zastosowań, w tym również do dużych wydruków. Przydaje się też elektroniczna migawka, a także bardzo skuteczna stabilizacja obrazu, która pozwala mi niejednokrotnie wykonywać zdjęcia makro z ręki. Z kolei dzięki uszczelnionym korpusom mogę dużo swobodniej fotografować w terenie.

System Olympusa daje mi też niesamowity uniwersalizm, pozwalający za pomocą odpowiedniej przejściówki podpiąć praktycznie każde szkło, które jest obecnie na rynku lub jakie kiedykolwiek było wyprodukowane. Do moich korpusów podpinam przeróżne obiektywy, od starych powiększalnikowych, przez systemowe dedykowane dla Mikro 4/3, po szkła makro konkurencyjnych systemów.

A jaki jest Twój ulubiony obiektyw makro?

Mam ich kilka, ale jeśli miałbym się zdecydować na jeden, byłby to bez wątpienia Olympus M. Zuiko Digital 60 mm f/2,8 ED Macro. To najbardziej uniwersalne szkło, które pozwala odwzorować fotografowany przedmiot w skali 1:1.

Czy fotografując owady stosujesz specjalne oświetlenie?

W zasadzie nie. Fotografuję głównie w świetle zastanym. Oczywiście zdarza mi się doświetlać plan lampami błyskowymi, jednak preferuję naturalne światło.

Co doradziłbyś fotoamatorowi, który chciałby zacząć przygodę z makrofotografią?

Po pierwsze nie zrażaj się niepowodzeniami, trenuj i nigdy nie rezygnuj. Po drugie nie porywaj się od razu na fotografowanie w dużych skalach. Najpierw opanuj mniejsze i wraz z nabytą wiedzą sukcesywnie wkraczaj w rewiry większych skal. I po trzecie, przeglądaj prace innych fotografów, inspiruj się najlepszymi zdjęciami. Przydatne może być też np. tematyczne forum makropasja.pl.

Dziękuję za rozmowę.

fot. Przemek Michalak

SYLWETKA AUTORA

Przemysław Michalak urodził się w 1975 roku w Nakle nad Notecią. Przygodę z fotografia rozpoczął od „analogów” jednak dostępność sprzętu i jego koszty spowodowały dosyć powolny rozwój pasji. Dopiero era cyfrowa spowodowała powrót do zainteresowań i niejako rozkwit pasji na nowo. Głównym motywem jego prac jest fotografia Makro. Poświęcił tej dziedzinie ostatnich kilka lat. Fascynuje go to, co małe, niewidoczne „gołym” okiem. Niechętnie bierze udział w konkursach, zrobił kilka płatnych zleceń, jednak nie jest to jego domeną. Woli traktować to, co robi jako formę wypoczynku i odskoczni od codziennego życia. Zawodowo pracuje jako informatyk.

 

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wywiady
Nicolas Demeersman: "Zaakceptuj, że czasem będziesz pieprzonym turystą"
Nicolas Demeersman: "Zaakceptuj, że czasem będziesz pieprzonym turystą"
Nicolas Demeersman za pomocą jednego prostego gestu kwestionuje nasze postrzeganie turystyki i relacji z lokalnymi społecznościami. Jego twórczość polega na przedstawianiu paradoksów. Fotograf...
15
Magdalena Wosińska: Wychowanie w Polsce dodało mi odwagi w Ameryce
Magdalena Wosińska: Wychowanie w Polsce dodało mi odwagi w Ameryce
Z Katowic na Times Square. O niepewnych początkach, subkulturze amerykańskich skejtów końca lat 90. oraz o tym, jak dzieciństwo w Polsce wpłynęło na jej karierę w USA, rozmawiamy z Magdaleną...
12
Tomasz Lazar: „Dopiero gdy poświęcamy czas, zaczynamy widzieć"
Tomasz Lazar: „Dopiero gdy poświęcamy czas, zaczynamy widzieć"
O poszukiwaniu tematów, świadomym budowaniu narracji, pułapce mediów społecznościowych i szansach oraz zagrożeniach, które stawiają przed nami nowe technologie, rozmawiamy z...
36
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)