Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Dean Blotto Gray jest głównym fotografem firmy Burton, zajmującej się się produkcją desek snowboardowych i akcesoriów do sportów zimowych. Na swoim koncie ma dziesiątki sesji zimowych wykonanych w ekstremalnych warunkach i setki godzin spędzonych w terenie. Z racji nieuchronnie zbliżającej się zimy postanowiliśmy skorzystać z doświadczenia fotografa i przedstawić wam jego najbardziej pomocne porady odnośnie zabezpieczenia i pracy ze sprzętem w minusowych temperaturach. Porady, choć proste, niejednemu fotografowi uratują zlecenie i pomogą zaoszczędzić cenny czas.
Po pierwsze należy pamiętać, że niskie temperatury negatywnie wpływają na żywotność akumulatorów. Aby nie okazało się, że w połowie sesji zostaniemy bez zasilania, trzeba pamiętać o codziennym ładowaniu baterii i posiadaniu w zapasie kilku sztuk, na wszelki wypadek. Jeżeli podczas zdjęć będziemy mieli dostęp do samochodu, dobrze jest zaopatrzyć się w przejściówkę na gniazdo zapalniczki.
Kolejną rzeczą, o której należy pamiętać podczas pracy na mrozie jest zabezpieczenie sprzętu przed wilgocią. Podczas pracy na zewnątrz wilgoć nie będzie miała większego znaczenia, problem pojawia się jednak w momencie gdy przenosimy się do cieplejszego otoczenia. Wilgoć ulega wtedy kondensacji i sprawia, że wszystkie szklane elementy aparatu momentalnie ulegają zaparowaniu. Jeśli kogoś to spotkało to wie jak trudno pozbyć się efektów tej reakcji fizycznej. Żeby więc uchronić sprzęt przed zaparowaniem należy pamiętać aby zamknąć go w pokrowcu lub torbie każdorazowo przed wejściem do miejsca, w którym panuje wyższa temperatura niż na zewnątrz. Tyczy się to również przewożenia sprzętu samochodem. Lepiej więc powstrzymać się przed przeglądaniem zdjęć podczas jazdy z miejsca na miejsce.
O ochronie sprzętu przed wilgocią należy pamiętać również po skończonym dniu pracy. Nie chcemy, żeby wilgoć pozostającą w zakamarkach urządzenia zrujnowała nam plany na następny dzień. Złe osuszenie, może skutkować powracającym efektem kondensacji, a także uszkodzeniem urządzenia. Aby się tego ustrzec, po powrocie ze zdjęć powinniśmy starannie osuszyć używany sprzęt, a także pokrowce i torby, których używaliśmy do transportu. Po wejściu do ciepłego pomieszczenia wyjmijmy sprzęt z pokrowców i pozwólmy mu odtajać przez około 45 minut. Potem zdejmijmy dekielki z aparatów i obiektywów i pozostawmy urządzenia do całkowitego wyschnięcia.
Stosując się do tych kilku prostych rad, możemy być pewni, że kłopoty związane ze sprzętem nie zaskoczą nas podczas pracy w niesprzyjających, zimowych warunkach.
Źródło: www.manfrottoimaginemore.com