Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
84%
Dziś sprawdzamy czy druga odsłona reporterskiego zooma Panasonic Lumix G X Vario 35-100 mm f/2.8 II POWER O.I.S. o ekwiwalencie 70-200 mm f/2.8 to konstrukcja godna wymagającego fotografa.
Zakres ogniskowych 70-200 mm i najlepiej stałe światło f/2.8 to typowe parametry zooma z reporterskimi inklinacjami. Do tego konstrukcja takich obiektywów ma być wręcz pancerna, a sam tubus odporny na ekstremalne warunki w jakich przyjdzie mu pracować. Uzupełnieniem ma być oczywiście celny i błyskawiczny AF.
Czy w takim razie zaprezentowany na początku ubiegłego roku model Panasonic Lumix G X Vario 35-100 mm f/2.8 II POWER O.I.S. (o takich właśnie parametrach) będzie idealnym zoomem dla fotografów pracujących na systemie Mikro Cztery Trzecie? Co do tego producent nie ma wątpliwości. Obiektyw ma nie tylko wyróżniać się wyjątkowo kompaktowym wymiarem, ale także szeregiem funkcjonalnych rozwiązań. Jednymi z nich mają być: niezwykle skuteczny system stabilizacji, optyka o wysokiej rozdzielczości i obrazie bogatym w szczegóły, czy wreszcie możliwość płynnej zmiany przysłony bez nagłych skoków ekspozycji, co z pewnością przypadnie do gustu filmowcom.
Za Panasonic Lumix G X Vario 35-100 mm f/2.8 II POWER O.I.S. zapłacimy około 4 tys. zł. A jak prezentuje się kwestia konkurencji? Wydawać by się mogło, że w systemie Mikro Cztery Trzecie będziemy w stanie przebierać w zaawansowanych zoomach o ekwiwalencie 70-200 mm i stałym świetle f/2.8. Niestety sytuacja wygląda zgoła odmiennie. Tak naprawdę jedynie testowany model (oraz jego poprzednik) gwarantują właśnie takie parametry. Natomiast ze stajni Olympusa, drugiego wiodącego producenta w systemie M4/3, wymienić możemy model M.Zuiko Digital ED 40-150 mm f/2.8 PRO, który przy stałej przysłonie f/2.8 zapewnia ekwiwalent ogniskowych o większym zakresie 80-300 mm. Jego cena to około 6900 zł.
Zapraszamy do lektury testu, gdzie przeanalizujemy wyniki, które otrzymaliśmy w naszym laboratorium oraz pokażemy zdjęcia przykładowe wykonane w plenerze. Obiektyw w studiu DxO testowaliśmy razem z aparatem Panasonic Lumix G9.